Roman Giertych po latach wraca do Sejmu. Co więcej, startował on na liście w woj. świętokrzyskim, które w całości stanowi okręg wyborczy nr 33. Pojawił się więc w tym samym okręgu, co prezes PiS. A to oznacza, że powiódł się plan Donalda Tuska. Lider KO śmiał się kilka tygodni temu, że wystawia Giertycha akurat na tej liście, "żeby Kaczyński nie czuł się samotny".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Znamy już sytuację w Świętokrzyskiem. PKW opublikowała wyniki ze wszystkich 1202 obwodowych komisji wyborczych. Patrząc na sam wynik KO, to z pewnością zadowolona może być liderka listy, czyli Marzena Okła-Drewnowicz.
Po zliczeniu głosów ze wszystkich lokali wyborczych wiceszefowa PO ma na koncie aż 64 tys. 990 głosów, kluczowe jest jednak drugie nazwisko mianowicie Giertych, ponieważ polityk ten wróci do Sejmu, swój mandat wywalczając w okręgu prezesa. Na Romana Giertycha zagłosowały 23 tys. 622 osoby. Oznacza to, że powiódł się plan Tuska.
Kilka tygodni temu lider PO drwiąc lekko, podkreślał, czemu zdecydował się na taki krok. – Żebyś nie czuł się tam samotny, żebyś poczuł się trochę lepiej, i robię to tylko dla ciebie, Jarosławie Kaczyński, wystawię na tej liście, na naszej liście, twojego wicepremiera Romana Giertycha, na ostatnim miejscu – zapowiedział wtedy Donald Tusk.
Po ogłoszeniu informacji sieć zalała lawina komentarzy. Część z nich przyklaskiwała pomysłowi, popierał go m.in. Jan Grabiec pisząc, że Kaczyński "bał się debaty z Tuskiem w Warszawie, a będzie debatował z Giertychem w Świętokrzyskim".
"Jarosław ma ciężki weekend. Najpierw zapowiedział ostateczne zniszczenie praworządności, a potem dostał... mec. Giertycha jako Nemezis w okręgu. Pech..." – pisał Marcin Kierwiński.
Negatywnie decyzję Tuska komentował wtedy Adrian Zandberg. "W sumie jest to uczciwa decyzja. Ludzie będą mieć jasny wybór. Chcesz Polski świeckiej, szanującej prawa kobiet? Polski bez nacjonalizmu i homofobii? Głosujesz na Lewicę. Wolisz pana Giertycha? Na Twój głos czeka Platforma" – napisał polityk Lewicy na platformie X.
Wielu komentujących wytykało Giertychowi jego współpracę z Kaczyńskim, a także działalność w Lidze Polskich Rodzin oraz radykalne, prawicowe poglądy, z których został zapamiętany.
Jak poza tym wyglądała sytuacja w Świętokrzyskiem? W tym okręgu PiS wygrało zdecydowanie – zdobyło 310 tys. 266 głosów (47,07 proc.), a druga jest Koalicja Obywatelska – 137 tys. 941 głosów (20,93 proc.). Na kolejnych miejscach znalazły się: Trzecia Droga – 90 tys. 975 (13,80vproc.), Nowa Lewica – 45 tys. 48 (6,83 proc.), Konfederacja – 43 tys. 197 (6,55 proc.) oraz Bezpartyjni Samorządowcy – 18 tys. 961 (2,88 proc.).