Policja zatrzymała 35-latka.
Policja zatrzymała 35-latka. Fot. Hubert Hardy/REPORTER

Według ustaleń RMF FM policjanci z Mińska Mazowieckiego zatrzymali 35-latka podejrzanego o uprowadzenie 14-latki. Dziewczyna zaginęła w czwartek. Sprawa jej uprowadzenia jest bardzo skomplikowana.

REKLAMA

Policjanci z Mińska Mazowieckiego zatrzymali 35-latka podejrzanego o uprowadzenie 14-latki – podało RMF FM. Dziewczyna była poszukiwana od wczoraj. Teraz jest przesłuchiwana przez sąd rodzinny.

Sprawa ma drugie dno. Okazuje się, że 14-latka miała składać w czwartek zeznania w sprawie dotyczącej podejrzeń seksualnego wykorzystywania jej przez 35-latka.

Dziewczyna nie stawiła się na przesłuchanie, co zaalarmowało jej rodzinę oraz służby. Wychodzi jednak na to, że 14-latka zeznała, że uciekła z mężczyzną dobrowolnie.

Dziewczyna po odnalezieniu trafiła do szpitala, gdzie przeprowadzono jej badania. Podejrzany ma usłyszeć zarzut uprowadzenia dziecka. Na razie nie wiadomo, jak tłumaczy całą sytuację. Jego przesłuchanie zaplanowano na sobotę.

Porwanie 11-latki w Sosnowcu

Przypomnijmy, że w sierpniu media opisywały głośną sprawę próby porwania dziewczynki w Sosnowcu. 11-letnia Wiktoria wyszła z domu z workiem starych ubrań, które miała wyrzucić do jednego z pobliskich kontenerów.

Po pewnym czasie rodzice dziewczynki, zaniepokojeni przedłużającą się nieobecnością córki, zaczęli szukać jej na osiedlu. Około godz. 22:00 o zniknięciu dziewczynki zawiadomili policję.

Dziennikarze Onetu ustalili, że worek z ubraniami, który miała ze sobą Wiktoria, znaleziono w zupełnie innym miejscu, po drodze prowadzącej do niewielkiej stacji kolejowej Sosnowiec-Dańdówka.

Jak wynika z poprzednich ustaleń medialnych, to właśnie z tego miejsca miał zabrać Wiktorię 39-letni mieszkaniec Koszalina. Dziewczynkę miały zarejestrować przy stacji kamery monitoringu. 11-latka ostatecznie odnalazła się w woj. zachodniopomorskim, 600 km od swojego miejsca zamieszkania.

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu prokurator Waldemar Łubniewski poinformował, że mężczyźnie został postawiony zarzut uprowadzenia małoletniego do 15. roku życia wbrew woli rodziców.

Za ten czyn grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Rzecznik prokuratury w Sosnowcu w rozmowie z naszą redakcją ujawnił także, że 39-latek nie przebywa na obserwacji psychiatrycznej, jak podawano w innych mediach.

Podczas przeszukania mężczyzny zabezpieczono jego komputer, który został oddany do sprawdzenia przez techników policyjnych.

Czytaj także: