Daniel Martyniuk udzielił wywiadu po swoim drugim ślubie, który wziął na Bali z ukochaną Faustyną. Celebryta został też dopytany o koszty zorganizowania tam takiej ceremonii. Dodajmy, że jeszcze niedawno jego ojciec – Zenon Martyniuk niechętnie podchodził do płacenia za drugi ślub syna.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
23 października Daniel Martyniuk, syn Zenka Martyniuka, zaskoczył wszystkich informacją o swoim drugim ślubie. Nową żoną Daniela została Faustyna Jamiołkowska, z którą zaręczył się rok wcześniej w Wenecji.
Początkowo wiele wskazywało na to, że rodzice Daniela nie mieli pojęcia o planach syna. – Ale jakiego ślubu?! – zareagowała Danuta Martyniuk na pytanie dziennikarki Pudelka o ceremonię. – Ja nic nie wiem – dodała. Z kolei sam Zenon Martyniuk nie chciał rozmawiać z reporterami.
Okazuje się, że Martyniukowie nie byli wylewni w rozmowach z mediami, ponieważ zostali poproszeni o to przez syna i jego małżonkę. Faustyna w rozmowie z serwisem Party.pl dała do zrozumienia, że jej teściowie doskonale wiedzieli o ślubie. Co więcej, mama Daniela miała brać aktywny udział w przygotowaniach.
"Daniela mama sama pomagała mi wybrać sukienkę ślubną oraz jeździła do mojej rodzinnej miejscowości ustalić szczegóły ceremonii, jednakże prosiliśmy ją o dyskrecję, tak jak pozostałą rodzinę i przyjaciół" – wyjaśniła.
"Chcieliśmy ten dzień przeżyć we dwoje z dala od zgiełku, to bardzo daleka podróż, rodzice moi i Daniela oraz dziadkowie pobłogosławili nas przed wyjazdem. Rodzice wspólnie ustalali szczegóły ceremonii, jesteśmy im bardzo wdzięczni" – dodała.
Szczęśliwa Panna Młoda podzieliła się zdjęciami z ceremonii, na których w tle widać wodospad – miejsce, w którym wymienili przysięgi. Uroczystość nie obyła się bez tortu, a Daniel przygotował dla swojej wybranki romantyczny gest, dedykując jej piosenkę. Na jednym ze zdjęć zauważalna była również skrzypaczka.
Daniel Martyniuk o ślubie na Bali i kosztach
Kilka dni później wywiadu udzielił sam Daniel Martyniuk. W rozmowie z Pudelkiem powiedział, jak czują się jako świeżo upieczeni małżonkowie. – Jako para młoda czujemy się znakomicie. Po romantycznym i bajkowym ślubie, zwiedzamy Bali i korzystamy z życia, ile się da – mówił Martyniuk.
A czemu akurat na Bali wzięli ślub? – Moim marzeniem zawsze było wziąć ślub na tropikalnej wyspie i razem z Faustyną uznaliśmy, że będzie to Bali. Nie jestem zwolennikiem oklepanych wesel, które prawie zawsze wyglądają tak samo i jak pewnie wszyscy zauważyliście, jestem dość oryginalny w swoich poglądach – dodał.
Celebryta został też zapytany, ile kosztowało zorganizowanie takiej uroczystości. – Nie chcę rozmawiać o kosztach, jednak cena jest porównywalna (do tej w Polsce – przyp. red.), a nawet mniejsza. Pozdrawiamy i uciekamy spać, bo jutro moc atrakcji –podsumował.
Tego, czy w kwestii finansów Danielowi Martyniukowi pomagali rodzice, nie wiemy. Warto jednak przypomnieć niedawną wypowiedź Zenona Martyniuka, który nie był za tym, aby organizować synowi drugi ślub.
– Cieszę się, że u Daniela wszystko się układa. Szczerze mówiąc, to nie wtrącam się w jego życie i w jego wybory. Jest dorosły. A wesele? Już bym nie zrobił. Czasy się zmieniają. Myślę, że ludziom do szczęścia niepotrzebne jest małżeństwo ani huczne przyjęcie. Zresztą dużo czasu nie minęło od poprzedniego – stwierdził w rozmowie z "Super Expressem" król disco-polo.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.