
"Ach, ta dzisiejsza młodzież!" – słyszymy niemal codziennie z ust przedstawicieli najróżniejszych środowisk, zawodów czy instytucji. Ostatnio nad dzisiejszą młodzieżą utyskiwał Krzysztof "Grabaż: Grabowski i Anja Rubik. Czy starsi mają rację narzekając na młodych, którzy są według nich leniwi, niemądrzy, konformistyczni albo zapatrzeni w siebie?
Ja wiem, że ludzkość od zarania dziejów narzeka na dwie rzeczy – na podatki i młodzież. Ale dziś sytuacja jest szczególna. Solą naszego pokolenia był bunt, teraz młodzieży buntować się zwyczajnie nie chce, albo ma kłopot z oceną, przeciw czemu się buntować. CZYTAJ WIĘCEJ
Grabaż swoją opinię uzasadniał tym, że młodzi ludzie początku XXI wieku są bierni i pozbawieni instynktu samozachowawczego. Twierdził, że nie buntują się, bo są żyjącymi z dnia na dzień hedonistami, “nurzającymi się w tymczasowości”. Czy znany muzyk ma rację? A może jednak sam uległ staremu jak świat złudzeniu, o którym sam wspominał. Być może starsze pokolenia nigdy nie były w stanie porozumieć się z młodszymi, co często skutkowało rytualnym potwierdzeniem, że “kiedyś młodzież była lepsza”.
Narzekanie “Ach, ta dzisiejsza młodzież!” ma raczej niezbyt solidne oparcie w faktach. Płynie z wielu różnych środowisk i dotyczy wielu wymiarów naszego życia, ale gdyby wszystkie tego typu opinie były prawdziwe, oznaczałoby to, że pod każdym niemal względem następuje w naszych czasach regres.
Próbowałam dziewczynom wytłumaczyć, że kariera modelki nie polega tylko na tym, że jest się ślicznym. Jest w tym dużo pracy, trzeba mieć coś w głowie, interesować się modą. Rozczarowało mnie to bardzo, bo te wszystkie dziewczyny mówią, że interesują się modą, a mają zero informacji, nie znają fotografów, projektantów. Ja w ich wieku (a internet nie był wtedy tak powszechny, nie było tak, że wstukiwałam w Google Mario Testino i wszystko wyskakiwało), musiałam zbierać gazety, wczytywać się, dowiadywać się. One mają taki łatwy dostęp, ale są takie mało ambitne, leniwe, nie wiem, skąd to się bierze. CZYTAJ WIĘCEJ
Badania mówią “nie”
– Żadne badania nie potwierdzają, że pokolenia dzisiejszych dwudziestolatków i ich rodziców są zwarte w jakimś wyraźnym konflikcie postaw, poglądów, wartości – mówi socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego, dr Mirosław Pęczak. Podkreśla, że nie jest tak, iż podziały społeczne w dzisiejszych czasach przebiegają po linii podziałów pokoleniowych: – Mam wrażenie, że zdecydowanie ważniejsze są kwestie środowiska, z jakiego wywodzą się ludzie. To właśnie środowisku w większym stopniu definiuje nasze poglądy lub gusta – ocenia socjolog.
Przeciwko wszelkim generalizacjom stwierdzającym, że dzisiejsza młodzież jest “gorsza”, wypowiada się natomiast stanowczo Halina Bortnowska, filozof, teolog, publicystka, animatorka wielu przedsięwzięć społecznych, w których biorą udział młodzi ludzie.

