Świetlicki przypomina aferę z Dodą. "Nadal domagamy się zadośćuczynienia"

O Rabczewskiej w ostatnim czasie wciąż jest głośno, a to za sprawą programu "Doda. Dream Show", w którym artystka pokazywała kulisy swoich przygotowań do trasy koncertowej "Aquaria Tour". Format wyemitowano na antenie Polsatu.

Zamieszanie wokół gwiazdy postanowił wykorzystać Marcin Świetlicki. Wokalista zespołu Świetliki w poście na Facebooku napisał o tzw. "aferze dodowej" i oświadczeniu, które skierował do Dody.

Poszło o wykorzystanie w piosence Virgin "Sens" frazy "robisz mi nieporządek w chaosie", która jest podobna do tej z utworu "Łabądzie". Na płycie Świetlików ten kawałek ukazał się w 1996 roku.

"Zespół Świetliki w czasie ostatniego wyjazdu przypomniał sobie, że w listopadzie mija siedem lat od tak zwanej Afery Dodowej. Przypominamy nasze ówczesne oświadczenie i nadal domagamy się zadośćuczynienia" – ironizował.

W dalszej części pojawiło się owo oświadczenie sprzed lat. Świetlicki załączył też zdjęcie, na którym widać, jak Doda wręcza prezydentowi Andrzejowi Dudzie kawałek tortu.

"Pani Dodo! W pani nowej piosence o wiele mówiącym tytule 'Sens' użyła pani frazy 'Nieporządek w chaosie robisz mi'. My dwadzieścia lat temu nagraliśmy piosenkę 'Łabądzie' z frazą 'Robisz mi nieporządek w chaosie' autorstwa naszego wokalisty Marcina Świetlickiego. Ciekawa zbieżność. Załatwmy to polubownie" – czytamy.

"Zamiast kontaktować naszych prawników, poprosimy o sześć kawałków tego tortu, którym częstowała pani parę prezydencką. Jeśli nasza prośba spełniona nie będzie, na pewno jakieś kroki poczynimy, ma to pani jak w banku" – dodano.

Sama zainteresowana zareagowała na wpis. "Widzę, że dzień beze mnie u was dniem straconym. Douczcie się proszę. 'W chaosie nieporządek robisz mi, moja droga Orszulo tym zniknieniem swoim'. Jan Kochanowski. Z tomu 'Treny', 1580" – odpisała Plejadzie.

Dodajmy, że cytat, który przywołała Doda, został też przypomniany w jednym z komentarzy pod publikacją Świetlickiego. "Jego też pozwiemy" – zażartował autor, nawiązując do... Kochanowskiego.