Reklama.
Reklama.
W najnowszym odcinku wideo podcastu "Hallo Haller" gościnią była posłanka Koalicji Obywatelskiej Aleksandra Gajewska. Dorota Haller zapytała ją m.in. o to, w jaki sposób nowa władza zamierza zasypać głębokie społeczne podziały, do których doprowadziło 8 lat rządów PiS. – Jeżeli żyjemy w państwie, w którym głowa państwa obraża ludzi, w którym prezes partii rządzącej z wielką niechęcią wypowiada się o kobietach, o jakichś grupach zawodowych, obrażają mniejszości, szczują na tych ludzi, jeżeli mają całą maszynę propagandową w postaci tzw. telewizji publicznej i ta nienawiść sączy się każdego dnia, to jak to społeczeństwo ma nie być podzielone? Pierwszą rzeczą, jaką trzeba zmienić, to zakończyć to kłamstwo. Musimy przekonać ludzi, że tolerancja, szacunek to są wartości, które muszą nas łączyć – mówi posłanka Koalicji Obywatelskiej. Aleksandra Gajewska zdradziła nam czy denerwuje ją to, że jest oceniana przez pryzmat swojego wyglądu, a także podzieliła się swoimi planami, które zamierza zrealizować w nadchodzącej kadencji sejmu. – Nieprawdopodobnie wkurza mnie to, że żyje w Polsce, w której decyduje zasobność portfela, która pozwoli rodzinom mieć dziecko, bo stać ich będzie na in vitro. Wkurza mnie to, że w połowie gmin nie ma dostępu ginekologa i większość dziewczyn nie ma możliwości przebadania się. Wkurza mnie to, że w połowie gmin nie ma dostępu do opieki żłobkowej. Nie zgadzam się, żeby dzielić nas na lepszych i gorszych. Nie zamierzam się temu przyglądać – dodała wzburzona Gajewska. Posłanka zapewniła również Dorotę Haller, że środki na zrealizowanie tych postulatów nie są problemem. – Pieniądze są, tylko trzeba nimi mądrze zarządzać, a ta władza nie była odpowiedzialna, miała inne priorytety. Rydzyk np. dostawał kasę. Dla nas inna rodzina nie Rodzina Radia Maryja jest najważniejsza – podkreśliła Aleksandra Gajewska.