Wicewojewoda Małopolski Mateusz Małodziński dostał medal od policyjnych związkowców. Polityk PiS w zeszłym roku zasłynął tym, że naciskał funkcjonariuszy, aby ci uciszyli protestujących podczas wizyty Jarosława Kaczyńskiego w Krakowie. Nagroda dla niego wywołała falę krytyki.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wicewojewoda małopolski Mateusz Małodziński otrzymał od policyjnych związkowców Medal Stulecia Utworzenia Policji Państwowej. Dostał go za "osiągnięcia w popularyzowaniu tradycji i dokonań Policji".
Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Policjantów nie wskazało jednak, co to za dokonania. Polityk w tych wyborach startował z list PiS do Senatu, ale się nie dostał.
Polityk PiS dostał medal od policyjnych związkowców
Wyróżnienie dla tego polityka wywołało burzę w środowisku policyjnym. Chodzi o to, co przypomina Onet, że 18 września 2022 roku starał się uciszyć protestujących pod biurem PiS w Krakowie.
Miasto to odwiedzał wówczas prezes tej partii Jarosław Kaczyński ze względu na kolejną rocznicę pochówku jego brata i jego żony. Po tych wydarzeniach stanowisko stracił wicekomendant krakowskiej policji.
– Tyle jest warte mówienie o apolityczności policji i o tym, że wybory coś zmieniły – powiedział Onetowi jeden z policjantów z Krakowa, komentując medal dla polityka PiS.
Onet poprosił o komentarz również zdymisjonowanego wówczas wicekomendanta nadkom. Pawła Jastrzębia. W lutym tego roku odszedł na emeryturę. – Wstyd, żenada i kompromitacja dla całego związku. Po prostu czuję się, jakby ktoś napluł mi w twarz – skomentował krótko medal do polityka PiS.
Przekazał również portalowi, iż w reakcji na taką postawę związkowców, zwrócił swój medal, który otrzymał od NSZZ Policjantów. Wyjaśnił, że to wyraz jego niezgody, do której ma prawo.
Szef polskiej policji ma planować odejście po wyborach
O tym, że w polskiej policji nie dzieje się dobrze, wiadomo nie od dziś. Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu media obiegła informacja portalu Onet, iż gen. Jarosław Szymczyk miał zorganizować odprawę, na której komendantom wojewódzkim miał zaproponować intratne podwyższenie dochodów emerytalnych.
Warunkiem miałoby być odejście ze służby w najbliższym czasie po wyborach. Dzięki temu dzisiejsi wysokiej rangi policjanci mieliby wyższe uposażenie. Więcej na ten temat piszemy pod tym linkiem.
Szef KGP ma też szykować się do przejścia na emeryturę. Polsat News podawał nieoficjalnie w ubiegłym tygodniu, iż Komendant Główny Policji gen. Jarosław Szymczyk odejdzie ze stanowiska. Swoją decyzję ma ogłosić 11 listopada, czyli w dniu Święta Niepodległości. "Razem z nim na emeryturę odejść ma część komendantów wojewódzkich" – napisano wówczas na stronie telewizji.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.