Teraz pielęgniarki będą uczyć się o gender, a nie to homoseksualizmie, jako patologii. UWAGA: Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu.
Teraz pielęgniarki będą uczyć się o gender, a nie to homoseksualizmie, jako patologii. UWAGA: Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu. Fot. Grzegorz Dąborowski / Agencja Gazeta
Reklama.
W programach nauczania dla pielęgniarek i położnych homoseksualizm wymieniano w jednym szeregu z innymi "zaburzeniami i patologiami". W efekcie stawiano go na równie ze współżyciem grupowym, gwałtem i prostytucją. Takie zasady obowiązywały już od 2003 roku, ale teraz ma się to zmienić. Członkowie Kampanii przeciw Homofobii interweniowali u ministra zdrowia i opracowano nowy system – donosi "Rzeczpospolita".

W programach znalazły się elementy teorii gender. Głosi ona, że role i zachowania, odpowiednie dla mężczyzn i kobiet, są narzucone im przez społeczeństwo, a nie przez biologię. W programach pojawił się punkt zatytułowany „tożsamość płciowa". W jego ramach położne będą uczyć się różnic między „płcią biologiczną" i „płcią społeczną" oraz o problemach z tożsamością płciową. CZYTAJ WIĘCEJ


źródło: "Rzeczpospolita"
Dziennik zauważa, że stawiając tak mocno na tematykę gender "przesadzono z polityczną poprawnością" i projekt już budzi spore kontrowersje. Twórcy przekonują, że w takiej sytuacji zawsze ktoś będzie krytykował. – Gdybyśmy nie zamieścili tych treści, bylibyśmy krytykowani, ale z drugiej strony – mówi "Rzeczpospolitej" prof. Lew-Starowicz, krajowy konsultant w dziedzinie seksuologii.
O gender bardzo krytycznie wypowiadał się Tomasz Terlikowski. Publicysta stwierdził niedawno, że ideologia gender" to jedno z największych zagrożeń dla Kościoła w XXI wieku. – Musimy myśleć o człowieku przez wzgląd na jego tożsamość, a nie przez jego organy, jak chciałby Terlikowski. Prościej się tego wytłumaczyć nie da – ripostowała w rozmowie z naTemat Anna Grodzka.
źródło: "Rzeczpospolita"