Iwona Śledzińska-Katarasińska po raz pierwszy od 1991 roku nie zdobyła mandatu do Sejmu. Media donoszą jednak, że polityczka KO po tym, jak Donald Tusk utworzy rząd i uda się mu odzyskać kontrolę na KRRiT, mógłby mieć dla niej specjalną rolę.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jak dowiedział się nieoficjalnie portal Wirtualne Media, "jeśli Platformie Obywatelskiejpo przejęciu władzy uda się odzyskać kontrolę na Krajową Radą Radiofonii i Telewizji, wtedy Iwona Śledzińska-Katarasińska mogłaby zostać jej szefową".
Opozycja chciałaby odzyskać kontrolę na KRRiT
Polityczka KO przekazała, że "nie było takich rozmów". Przyznała jednak, że "nie może teraz przesądzać, czy zgodziłaby się na objęcie tego stanowiska".
Uważa ona także, że zmiany w KRRiT byłyby bardzo trudne do przeprowadzenia. – Nie wyobrażam sobie powiedzieć panu Świrskiemu: "Pan już tu nie rządzi". Są wybrani, mają kadencję, bezpieczniki są bardzo słabe – powiedziała portalowi.
Jednocześnie poinformowała medium, że przekazała "Donaldowi Tuskowi plan na odzyskanie mediów publicznych".
Przypomnijmy, że po wyborach media obiegła nagła dymisja w KRRiT. Jak podawał wówczas Press, odeszła wieloletnia dyrektorka departamentu prawnego Kinga Szyguła. – Mogę potwierdzić, że złożyłam wypowiedzenie i odchodzę z biura KRRiT – powiedziała dziennikarzom Press Kinga Szyguła. – Powody mojego odejścia wolałabym zachować dla siebie i nie chciałabym ich publicznie komentować – dodała.
KRRiT przez ostatnie lata podejmowała wiele kontrowersyjnych decyzji
W ostatnich latach o KRRiT głośno było o kontrowersyjnych decyzjach kierownictwa instytucji, zwłaszcza w kontekście opóźniania decyzji o przyznaniu koncesji dla mediów kojarzonych z polityczną opozycją – radia TOK FM czy telewizji TVN24.
Pod koniec 2021 roku "Dziennik Gazeta Prawna" opublikował fragmenty protokołów posiedzeń KRRiT, na których rada zastanawiała się, jaką decyzję podjąć ws. koncesji.
"Nie powinno być nadawcy, który będzie, jakby piątą kolumną wobec państwa polskiego czy który prowadzi działania w kierunku obalenia rządu" – w ten sposób członkowie KRRiT mieli rozmawiać o TVN24.
Analizy głosowań w sprawie koncesji dla TVN, a także ujawnione przez "DGP" protokoły pokazały, że głównymi przeciwnikami przyznania koncesji byli prezydenccy członkowie KRRiT: Janusz Kawecki i Andrzej Sabatowski. Z kolei za przyznaniem koncesji głosował ówczesny szef KRRiT Witold Kołodziejski.
W debatach KRRiT poruszano przede wszystkim wątek kwestii własnościowych TVN, ale członkowie rady zastanawiali się też nad tym, co może im grozić, jeśli nie podejmą decyzji w sprawie koncesji. Dopytywała o to wiceprzewodnicząca rady Teresa Bochwic.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.