Prawo i Sprawiedliwość w niedawnych wyborach parlamentarnych uzyskało znacznie słabszy wynik, niż oczekiwano. Pojawiły się także głosy, że prezes partii Jarosław Kaczyński powinien iść na emeryturę. Głos w tej sprawie zabrał teraz były szef KPRM Michał Dworczyk. Jego stanowisko jest całkiem inne niż jednego z kluczowych doradców Andrzeja Dudy, który wspomniał o tym, że Kaczyński mógłby wycofać się z polityki.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Przypomnijmy, że Marcin Mastalerek, nowy szef gabinetu prezydenta stwierdził ostatnio, iż za przegraną PiS w wyborach odpowiedzialny jest prezes tej formacji Jarosław Kaczyński. Urzędnik Dudy na antenie TVN24 oświadczył, iż "winny jest Jarosław Kaczyński". – Wziął na siebie odpowiedzialność, sam o tym powiedział – przekazał.
Kaczyński na emeryturę? Dworczyk zabrał głos
Jak dodał, "wszyscy, którzy są w obozie (PiS - przyp. red.) mają jakąś skalę odpowiedzialności, ale to prezes Kaczyński brał ją na siebie". – Jeżeli zwyciężamy to dzięki liderowi, jeżeli przegrywamy to przez lidera. Taka jest demokracja – zauważył.
Marcin Mastalerek zasłynął również wywiadem w Radiu Zet, w którym odpowiadał na serię zamkniętych pytań Bogdana Rymanowskiego. "Tak" odpowiedział między innymi na pytanie dotyczące zasadności przejścia na emeryturę przez Jarosława Kaczyńskiego oraz potwierdził, że kampania Prawa i Sprawiedliwości została "koncertowo zawalona".
W piątek na antenie tego samego radia sprawę skomentował były szef KPRM Michał Dworczyk.
– Nie zgadzam się z tą wypowiedzią (Mastalerka - red.) w kilku wymiarach. Po pierwsze nie ponieśliśmy porażki wyborczej. Oczywiście chcielibyśmy, żeby wynik był bardziej satysfakcjonujący, ale na pewno tego wyniku po dwóch kadencjach nie można nazwać porażką, po drugie absolutnie nie uważam, że pan prezes Kaczyński powinien się wycofywać z życia publicznego, myślę, że to byłoby fatalne z punktu widzenia Zjednoczonej Prawicy czy całego środowiska centroprawicowego w Polsce, dla którego prezes Kaczyński jest pewnym spoiwem – przekonywał polityk PiS.
Polaków jednak ostatnio zapytano, kogo by widzieli w roli nowego prezesa PiS, jeśli taka sytuacja miałaby miejsce. "Kto Pani/Pana zdaniem mógłby zostać następcą Jarosława Kaczyńskiego na stanowisku prezesa PiS?" – takie pytanie zadano uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.
Polacy nie potrafią wskazać, kto mógłby zastąpić Kaczyńskiego
Z tego badania wynika, że 15,4 proc. badanych wskazało premiera Mateusza Morawieckiego. 10,4 proc. respondentów wybrało natomiast prezydenta Andrzeja Dudę.
"6,6 proc. badanych wskazało jako potencjalnego następcę Kaczyńskiego ministra obrony, Mariusza Błaszczaka. 5,3 proc. respondentów widziałoby następcę Kaczyńskiego w Beacie Szydło, byłej premier" – podano wówczas na stronie "Rz".
Jeśli chodzi o Zbigniewa Ziobrę, to jego wskazało jedynie 3,8 proc. badanych. 18,6 proc. Polaków wybrało odpowiedź "inny polityk". I aż 39,9 proc. respondentów nie ma zdania na ten temat.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.