W Panamie trwają protesty przeciwko decyzjom dotyczącym wydobycia miedzi. Tłumy protestujących blokują drogi, żeby zwrócić uwagę na problem. Jedna z takich akcji skończyła się tragicznie. W sieci krążą filmy, na którym widać jak jeden ze zniecierpliwionych kierowców wyciąga broń i zabija dwóch protestujących.
Reklama.
Reklama.
Wyciągnął broń i strzelił w protestujących – dokładnie taka scena rozgrywa się na filmiku z manifestacji w Panamie. Jej skutkiem jest śmierć dwóch osób.
Jak informuje telewizja CNN, zanim starszy mężczyzna wyciągnął pistolet i otworzył ogień, próbował zmusić protestujących do usunięcia barier blokujących autostradę Pan American. Policja Narodowa Panamy poinformowała, że podejrzany został aresztowany na miejscu strzelaniny.
Stowarzyszenie ASOPROF poinformowało, że strzelający mężczyzna to obywatel USA, ale informacja nie została potwierdzona jeszcze przez władze.
Czego dotyczą protesty w Panamie? W ich czasie doszło do strzelaniny
Protesty w Panamie trwają od tygodni. Jak informuje CNN, dziesiątki tysięcy manifestujących wyszło na ulice w formie sprzeciwu wobec działań rządu. Te dotyczą przyznania budzącego kontrowersje kontraktu wydobywczego firmie Minera Panama.
To lokalna filia kanadyjskiej firmy wydobywczej, która zajmuje się pozyskiwaniem miedzi. Ta z kolei jest kluczowym komponentem w akumulatorach do samochodów elektrycznych.
Urzędnicy wezwali ludzi do zakończenia protestów, ale związki zawodowe zapowiedziały, że te będą one kontynuowane, dopóki kontrakt nie zostanie unieważniony.
Umowa opiewająca na kwotę 375 milionów dolarów rocznie zapewnia First Quantum 20-letnie prawo do wydobycia, z opcją przedłużenia o kolejne 20 lat.
Zdaniem organizacji proekologicznych, kopalnia może zanieczyścić wodę pitną i zdewastować naturalny ekosystem Panamy.