Fotografka Judyta Papp wytoczyła Magdzie Gessler proces. Poszło o wykorzystanie zdjęcia autorstwa Papp, na którym był zmarły w grudniu 2022 roku Mariusz Walter. Restauratorka przez miesiące nie stosowała się do nakazów. Zapadł wyrok, który nie był dla niej korzystny. Nałożono na nią karę kilkunastu tys. złotych.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wszystko zaczęło się w grudniu 2022 roku. Gdy media obiegła informacja o śmierci Mariusza Waltera, jednego z twórców TVN, wiele osób ze środowiska telewizyjnego zaczęło publikować pożegnalne wpisy.
Do tego grona należała też Magda Gessler. "Wielka postać ….. Cudowny człowiek ….. Byłam zauroczona jego postacią, profesjonalizmem, ciepłem" – wyliczała w opisie. Do publikacji załączyła zdjęcie Waltera.
Jak się później okazało, autorką ujęcia była fotografka Judyta Papp. Z jej relacji dla portalu wirtualnemedia.pl wynika, że próbowała się kilkukrotnie skontaktować z restauratorką, aby przekazać jej, iż "fotografia jest chroniona, ma swojego autora i korzystanie z niej, wymaga zgody".
Wszystko bezskutecznie. Sprawa trafiła więc na drogę sądową. Management Magdy Gessler utrzymuje, że nikt się w tej sprawie nie odzywał.
Magda Gessler z wyrokiem
"Po wyczerpaniu prób polubownego załatwienia sprawy Judyta Papp skierowała sprawę do Sądu Okręgowego w Katowicach, a ten na początku lipca br. wydał wyrok: nakazał Magdzie Gessler zapłatę dochodzonych przez twórcę roszczeń (w sumie ponad 16 tys. zł z kosztami procesowymi) na rzecz autorki – z rygorem natychmiastowej wykonalności. Wyrok się uprawomocnił" – podają Wirtualne Media.
Decyzja, którą orzekł sąd wskazuje, że PR-owcy Gessler nie mówili prawdy, informując o tym, że ze strony Papp nie było kontaktu.
Przez kolejne cztery miesiące zdjęcie Waltera nadal pozostawało na profilu Gessler. W końcu Papp opisała całą sprawę w mediach społecznościowych.
Mijały kolejne tygodnie i... kadr nadal widniał w sieci. Został usunięty dopiero w czwartek (9 listopada).
– Sprawa ma dla mnie wymiar osobistej straty, a nie świadomego działania na czyjąś niekorzyść czy chęć zysku. Z szacunku i pamięci nie zamierzam dalej komentować tej sytuacji. Wszelkie roszczenia finansowe dla autorki zdjęcia zostały uregulowane – komentuje sprawę restauratorka w najnowszym wywiadzie.
Fotografka z kolei podaje, że "wyrok jest w egzekucji, pełnomocnik pozwanej zapoznał się z aktami, jednak do tej pory nie został on wykonany".
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.