Donald Tusk zabrał głos przed posiedzeniem rady krajowej PO. Lider Koalicji Obywatelskiej zwrócił się wprost do Jarosława Kaczyńskiego i nie przebierał przy tym w słowach. – Przegrałeś – powiedział do szefa PiS.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– Kończy się epoka terroru politycznego i trucizny w życiu publicznym, bo przegrałeś – powiedział Donald Tusk do Jarosława Kaczyńskiego.
Lider Koalicji Obywatelskiej podkreślał, jak ważny jest dzień pierwszego posiedzenia Sejmu, które jego zdaniem ma być o "fundamentalnych sprawach". – Mamy przygotowaną nie bez trudu mapę drogową, umowę koalicyjną – przypomniał.
– Wszyscy doświadczyliście przez osiem lat tego, co znaczy władza, która zamienia się w zbiorowisko ludzi złaknionych pieniędzy, zaszczytów i jest gotowa łamać podstawowe zasady demokracji – wyliczał Tusk.
Ponadto stwierdził, że rozgorzał spór wokół kandydatur, które "wsławiły się w ostatnich latach omijaniem zasad i gwałceniem dobrych obyczajów". – Pierwszym testem będzie głosowanie nad kandydaturą PiS na wicemarszałka Sejmu. Jeśli potwierdzi się to, że będzie kandydować pani marszałek Witek, to będzie właśnie ta pierwsza próba dla wszystkich demokratów – przekonywał.
Tusk poinformował też, że będzie rekomendował, by na wicemarszałkinię Sejmu wybrać Monikę Wielichowską i Dorotę Niedzielę. Z kolei Małgorzatę Kidawę-Błońską rekomendował na marszałkinię Senatu, a Rafała Grupińskiego na wicemarszałka.
Tusk: Jesteśmy stworzeni do ciężkiej pracy
Były premier zaznaczał, że nie można zmarnować wielkiego pragnienia i emocji, które się objawiły 15 października, czyli w wyborach parlamentarnych. Apelował do swojego ugrupowania o "dyscyplinę od pierwszych dni". – Musicie dać z siebie wszystko dla Polski. Tylko wtedy ludzie zaufają waszym wysiłkom – tłumaczył.
– Teraz to od was zależy, żeby nigdy nie powtórzyło się to, czego świadkami byliśmy przez osiem lat. Żeby nigdy nie było reasumpcji, bo nie pasował wynik głosowania. To był jeden z najbardziej tragicznych momentów polskiej demokracji – wskazywał Tusk.
Na koniec dodał: "Jesteśmy stworzeni do ciężkiej pracy, powołani do zadań wyjątkowych. Chciałbym, żebyśmy sprostali i żebyście zasłużyli na opinię tak wielkich, jak wielkie zadania przed nami stoją. Tego wam życzę. Do roboty!".
Ponad połowa badanych, czyli dokładnie 51,2 proc. jest zdania, że sojusz wytrwa cztery lata. Odpowiedzi "zdecydowanie tak" udzieliło 25,3 proc. respondentów, a "raczej tak" 25,9 proc.
Przeciwnego zdania jest 32,5 proc. badanych, w tym "raczej nie" odpowiedziało 11,6 proc., a "zdecydowanie nie" 20,9 proc. Polaków. Zdania na temat trwałości koalicji nie miało 16,3 proc. respondentów.