
Osoby cierpiące na nowotwory często boją się poinformować bliskich o swoim stanie zdrowia, wybierając samotną walkę z chorobą. Jedną z takich osób była do niedawna Katarzyna Kobro, asystentka posłanki Anny Grodzkiej, która cierpiała na białaczkę. Kobro pokonała chorobę, ale w trakcie terapii bała się o niej opowiadać. - Uważałam, że niezręcznie byłoby o tym mówić, bo trzeba by się tłumaczyć, a ja nie miałam na to siły - wyznała Kobro w "Pytaniu na Śniadanie" Hannie Lis.
REKLAMA
Kobro swój "coming out" przeszła dopiero kilka tygodni temu, już po pokonaniu białaczki. Wcześniej starała się zachowywać pozory, udając przed znajomymi, że nic jej nie dolega. - Żałuję, że ukrywałam chorobę, przy okazji coming outu dowiedziałam się, jak wiele osób mi bliskich choruje, nie miałam pojęcia, że oni borykają się z jakąś chorobą - powiedziała Kobro Hannie Lis.
Zobacz też: Wysportowani i przystojni przypomną o badaniu raka piersi. Zabawna i oryginalna kampania społeczna [WIDEO]
Kobro zaznaczyła, że nie wszyscy chorzy mają potrzebę opowiadania o swoim stanie zdrowia, ale wielu z nich milczy wyłącznie z powodu strachu przed reakcją otoczenia. Tymczasem choroba nie musi skazywać na alienację, wystarczy, żeby znajomi czy krewni osoby chorej nie uciekali przed nią. - Trzeba zachowywać się w miarę normalnie, nie zmieniać stosunku do tego człowieka. Zazwyczaj jest tak, że ludzie nie wiedzą, co robić, w ogóle przestają kontaktować się z chorym - zauważyła Kobro.
Teraz asystentka posłanki Grodzkiej, wespół z Fundacją Rak'n'roll, planuje zorganizować kampanię społeczną, która pokazywałaby problemy osób chorych, ułatwiała im funkcjonowanie w placówkach służby zdrowia, informując jednocześnie, jak należy z chorymi rozmawiać. W związku z tym przedstawiciele fundacji spotkają się z ministrem zdrowia Bartoszem Arłukowiczem, aby sprawdzić, czy resort jest gotowy wprowadzić potrzebne chorym zmiany.
Źródło: Pytanie na Śniadanie (TVP 2)
