
Reklama.
Kobro swój "coming out" przeszła dopiero kilka tygodni temu, już po pokonaniu białaczki. Wcześniej starała się zachowywać pozory, udając przed znajomymi, że nic jej nie dolega. - Żałuję, że ukrywałam chorobę, przy okazji coming outu dowiedziałam się, jak wiele osób mi bliskich choruje, nie miałam pojęcia, że oni borykają się z jakąś chorobą - powiedziała Kobro Hannie Lis.
Zobacz też: Wysportowani i przystojni przypomną o badaniu raka piersi. Zabawna i oryginalna kampania społeczna [WIDEO]
Kobro zaznaczyła, że nie wszyscy chorzy mają potrzebę opowiadania o swoim stanie zdrowia, ale wielu z nich milczy wyłącznie z powodu strachu przed reakcją otoczenia. Tymczasem choroba nie musi skazywać na alienację, wystarczy, żeby znajomi czy krewni osoby chorej nie uciekali przed nią. - Trzeba zachowywać się w miarę normalnie, nie zmieniać stosunku do tego człowieka. Zazwyczaj jest tak, że ludzie nie wiedzą, co robić, w ogóle przestają kontaktować się z chorym - zauważyła Kobro.
Teraz asystentka posłanki Grodzkiej, wespół z Fundacją Rak'n'roll, planuje zorganizować kampanię społeczną, która pokazywałaby problemy osób chorych, ułatwiała im funkcjonowanie w placówkach służby zdrowia, informując jednocześnie, jak należy z chorymi rozmawiać. W związku z tym przedstawiciele fundacji spotkają się z ministrem zdrowia Bartoszem Arłukowiczem, aby sprawdzić, czy resort jest gotowy wprowadzić potrzebne chorym zmiany.
Źródło: Pytanie na Śniadanie (TVP 2)