
Do incydentu doszło na cmentarzu w Nowej Wsi Lęborskiej 13 listopada. Ksiądz miał pochować noworodka, który urodził się martwy. Na uroczystości pojawił się jednak pod wpływem alkoholu.
– Na pogrzeb przyjechał pijany. Mylił słowa, bełkotał, mylił pieśni, kiedy zakończył ceremonię, to wezwaliśmy policję – opowiadała "Faktowi" ciocia zmarłego chłopca.
Duchowny w szokujący sposób zwrócił się do rodziny
To nie wszystko. Z ust duchownego, według relacji kobiety, padły dość szokujące słowa. – Na wejściu na cmentarz powiedział do nas: "Aniołek śpi, to ja też spałem...", wszyscy aż zaniemówili, nie wiem, brakuje nam słów, rodzice małego, nie są w stanie rozmawiać, to wywołało u nich jeszcze większy ból – przekazała dziennikowi.
Asp. Marta Szałkowska, rzeczniczka policji w Lęborku, z którą rozmawiał "Fakt" poinformowała, iż duchowny miał półtora promila alkoholu w organizmie. – Został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Ksiądz mandat przyjął – dodała funkcjonariuszka.
Z ustaleń "Faktu" wynika, że chodzi o księdza Czesława K., który jest proboszczem parafii pw. świętej Marii Magdaleny w Garczegorzu pod Lęborkiem.
Przypomnijmy, że w grudniu zeszłego roku duży rozgłos zdobyła w całym kraju historia księdza z Gdańska, który odprawiał pogrzeb pod wpływem alkoholu. – Jąkał się, chwiał, mylił kropidło z mikrofonem – tak jego zachowanie opisywał syn zmarłego.
Było więcej przypadków pijanych duchownych na pogrzebach
We wrześniu prokuratura poinformowała o dalszych losach duchownego. Jak przekazał wówczas portal trojmiasto.pl, Prokuratura Okręgowa w Gdańsku ostatecznie zdecydowała o umorzeniu śledztwa.
– Dokonane ustalenia nie dały podstaw do stwierdzenia, aby swoim zachowaniem ksiądz działał z zamiarem umyślnego znieważenia miejsca przeznaczonego do publicznego wykonywania obrzędów religijnych – cmentarza w trakcie ceremonii pogrzebowej. Nie doszło do wyczerpania znamion czynu z art. 196 – mówiła prok. Grażyna Wawryniuk z gdańskiej prokuratury okręgowej.
Przywoływany art. 196 Kodeksu karnego głosi: "kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch".
Zobacz także