Wtorkowa debata w Sejmie nie należała do tych łagodnych i pokojowych. Dużo emocji wzbudziła m.in. decyzja marszałka Szymona Hołowni o wprowadzeniu limitu czasu wypowiedzi ministrom z Prawa i Sprawiedliwości, którzy zażądali prawa głosu poza kolejnością. Zapytaliśmy wicemarszałka Włodzimierza Czarzastego o opinię w tej sprawie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Drugi dzień pierwszego posiedzenia nowego Sejmu rozpoczęła dyskusja nad kandydaturami do Krajowej Rady Sądownictwa. Borys Budka, prezentujący zgłoszonych do Rady Kamilę Gasiuk-Pihowicz i Roberta Kropiwnickiego z ramienia Platformy Obywatelskiej, nie omieszkał podsumować działalność dotychczasowego składu KRS mianowanego przez PiS.
– Dzisiaj zaczynamy proces uzdrawiania KRS. Dziś Sejm wybierze czworo przedstawicieli. KRS ma stać na straży niezależności – stwierdził lider KO. Dodał, że w tej chwili skład KRS został powołany nielegalnie, dlatego jej decyzje także są nielegalne i nieważne. Jego słowa sprawiły, że na mównicy, poza kolejnością, pojawił się minister Zbigniew Ziobro.
W Sejmie afera dotycząca ministrów PiS
Szef resortu sprawiedliwości powołał się na art. 186 Regulaminu Sejmu, który mówi, że "Marszałek Sejmu udziela głosu członkom Rady Ministrów (...) na danym posiedzeniu, poza kolejnością mówców zapisanych do głosu, ilekroć tego zażądają".
Marszałek Szymon Hołownia udzielił mu głosu, podobnie jak innym ministrom, ale ustalił z nimi, że mają oni 3 minuty na wypowiedź, ponieważ, jak wskazał, po przedstawieniu kandydatur na członków KRS będzie czas na dyskusję, w której mogą wtedy wziąć udział.
To wywołało oburzenie polityków PiS, którzy zaczęli skandować "regulamin, regulamin!". Hołownia nie dał się wyprowadzić z równowagi i nie reagował na zarzuty o złamanie tego punktu Regulaminu.
Czarzasty: Marszałek nie złamał Regulaminu Sejmu
Czy rzeczywiście tak się nie stało? Zapytaliśmy o to doświadczonego członka Prezydium Sejmu, wicemarszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego. Jego zdaniem Marszałek Hołownia nie złamał Regulaminu Sejmu.
Pytany, skąd więc taka reakcja PiS na decyzję przewodniczącego niższej izby, odparł, że partia Jarosława Kaczyńskiego jest zdenerwowana.
– (Politycy PiS - red.) Nie zrozumieli tego, co zrobił marszałek. Marszałek ma prawo ustalić ilość czasu z osobą, która występuje i ma ona, jak jest to ustalenie zrobione, a ustalił to, się tych reguł trzymać – tłumaczy nam Włodzimierz Czarzasty.
– PiS jest po prostu zdenerwowany, bo jak oni kierowaliby izbą, to by nawet tych ministrów nie dopuścili (do głosu - red.) i wtedy by złamali Regulamin Sejmu – taki był PiS. Ale za to (zachowanie - red.) pani Witek została wczoraj ukarana i słusznie – dodał wicemarszałek Sejmu.