Steczkowska rozważa powrót na Eurowizję. Górniak zdradziła, co o tym sądzi
Kamil Frątczak
17 listopada 2023, 15:20·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 17 listopada 2023, 15:20
Justyna Steczkowska niedawno wyznała, że z przyjemnością wróciłaby na Konkurs Piosenki Eurowizji. Teraz swoje zdanie na temat tego pomysłu przedstawiła Edyta Górniak. Przy okazji wspomniała swój legendarny występ z 1994 roku, kiedy zajęła drugie miejsce na konkursie w Dublinie.
Reklama.
Reklama.
Justyna Steczkowska niedawno zaskoczyła wyznaniem na temat Konkursu Piosenki Eurowizji. Gwiazda w jednym z odcinków nowego sezonu "The Voice of Poland" poinformowała, że poważnie rozważa ponowny udział w jednym z największych widowisk muzycznych w Europie.
Gdyby do tego doszło, mogłaby zostać pierwszą uczestniczką w historii konkursu, która powróciłaby na eurowizyjną scenę po bardzo długiej przerwie, aż 29 latach. – Aż pomyślałam, że warto raz jeszcze znaleźć w sobie siły, żeby pojechać i przeżyć ten wielki show... – poinformowała Steczkowska.
Edyta Górniak szczerze o powrocie Justyny Steczkowskiej na Eurowizję
Wyznanie wokalistki zszokowało nie tylko fanów Eurowizji, ale również ogólnopolskie media. Jej występ z 1995 roku, kiedy wykonała w Dublinie utwór "Sama" jest uważany przez krytyków konkursu za jeden z lepszych w historii. Choć wówczas artystka zajęła zaledwie 18. miejsce, dziś wielu uważa, że znalazłaby się w ścisłej czołówce.
Przypomnijmy, że Justyna Steczkowska wystąpiła jako druga reprezentantka Polski na Konkursie Piosenki Eurowizji. Nasz kraj zadebiutował w 1994 roku, kiedy w Dublinie podczas 39. konkursu wystąpiła Edyta Górniakz piosenką "To nie ja". Warto podkreślić, że nikt do tej pory nie był w stanie pobić jej sukcesu, gdyż artystka zajęła wówczas 2. miejsce. Wokalistka w najnowszym wywiadzie wróciła wspomnieniami do tego czasu.
– Kiedy myślę o Eurowizji, tęsknię za Wiktorem Kubiakiem, który wtedy był ze mną w Dublinie, w Irlandii. To jest moje pierwsze skojarzenie, że go nie ma, a wtedy był. A drugie to jest to, że po raz pierwszy tak bardzo mocno świadomie odczułam, jak pracuje przestrzeń energetycznie. Wydarzyło się tam kilka cudów, o których na razie nie będę mówić, może kiedyś opowiem. Które dały mi do myślenia potem – wspominała tajemniczo Górniak w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Artystka w trakcie wywiadu postanowiła odnieść się do słów swojej koleżanki, z którą niegdyś zasiadała na fotelach trenerskich w popularnym show Telewizji Polskiej. Edyta Górniak nie ma wątpliwości, że widziałaby Justynę Steczkowską ponownie na eurowizyjnej scenie.
– Wszystkie te osoby, które mają dużo doświadczenia już udziału w różnych produkcjach od małych po duże (...) wtedy się jest bardziej obytym ze stresem. Zawsze dla któregoś z nas, kiedy Polska zaczynała być wystawiana do tego przetargu, to dla wielu tych artystów przez pierwsze lata, to były początki wielu karier. Każdy się na początku bardzo bał. Ja co prawda byłam już wtedy po Broadwayu, czyli po współpracy z kilkoma dużymi orkiestrami, bo tam muzyka na żywo wtedy była. Też nie każdy potrafi z dyrygentem i orkiestrą symfoniczną. To miało duże znaczenie – zdradziła.
– Dzisiaj każda z nas ma już dużo doświadczenia i myślę, że każda z nas swobodniej by się czuła na takiej scenie międzynarodowej i może trochę więcej by wykorzystała, wtedy nie było social mediów, to się tak nie niosło bardzo. Wszystko było analogowe, dopiero teraz mamy digital – podsumowała Edyta Górniak.