
Narodziło się miasto, które nigdy nie zasypiało, a nocą żyło jeszcze intensywniej niż za dnia, miasto gwiazd kina, kabaretu i rewii, a także nocnych lokali z żądną mocnych wrażeń i sensacji klientelą, miasto zakazanych gdzie indziej uciech cielesnych, nurzające się w rozpuście, oferujące każdemu za pieniądze wyuzdaną miłość, mocne alkohole i wszelkie narkotyki, od haszyszu po kokainę.
Trudna sytuacja po I wojnie światowej, zamachy, napięcia polityczne, bieda, hiperinflacja, bezrobocie, a jednak Berlin zaskakująco szybko nabrał blasku i stał się światową metropolią. W latach 20. XX wieku mógł rywalizować z Nowym Jorkiem, Paryżem i Londynem. Pod względem ludności był trzecim miastem świata.
Prawdziwy rozkwit przeżyła prasa. Kilka tysięcy czasopism, a wśród nich specjalistyczne – modowe, sportowe, niektóre miały kilkusettysięczne nakłady.
Oprócz gwiazd kina, Berlin był też miastem gwiazd kabaretu i rewii. Miasto "nocą żyło jeszcze intensywniej" – jako można przeczytać w pani książce.
W pani książce bardzo często pojawia się wątek żydowski. Żydzi współtworzyli klimat i siłę Berlina – naukowo i kulturalnie, a jednocześnie zmagali się z nasilającym się klimatem antysemickim.
Republika Weimarska powstała 9 listopada 1918, Polska odzyskała niepodległość 11 listopada 1918 – oba kraje rozwijały się bardzo szybko, ale Warszawa nie stała się metropolią.
dr Iwona Luba – doktor historii sztuki, kierownik Zakładu Historii Sztuki i Kultury Nowoczesnej Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego; wykładowca w Katedrze Historii Sztuki i Teorii Kultury Wydziału Zarządzania Kulturą Wizualną Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Prowadzi badania nad sztuką polską i powszechną XX wieku. Organizatorka wystawy Rok 1955 (Oddział Muzeum Narodowego w Warszawie, Królikarnia, 2005), stypendystka Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Fundacji Lanckorońskich, członkini Rady Naukowej Instytutu Historii Sztuki UW, Międzynarodowej Rady Muzeów (ICOM).