Reklama.
Reklama.
W programie "Rozmowa dnia" gościem Pawła Orlikowskiego był Klaudiusz Slezak, dziennikarz Radia Nowy Świat, którego zapytaliśmy m.in. o głośny wywiad Andrzeja Dudy dla tygodnika "Sieci", w którym miał powiedzieć, że "Tusk nie będzie jego premierem". – Marcin Mastalerek, nowy szef gabinetu prezydenta tłumaczy, że ten tytuł jest wyrwany z kontekstu rozmowy. Czyli szefowie tego tytułu, czyli bracia Karnowscy chcieli tak dobrze zrobić prezydentowi i tak chcieli ten wywiad wypromować, że aż przekręcili to co prezydent mówił. To wyszło dość karykaturalnie – mówi Slezak. Klaudiusz Slezak odniósł się również do dzisiejszych informacji "Gazety Wyborczej" jakoby były agent CBA Tomasz Kaczmarek zwany "Agentem Tomkiem", zgłosił się do olsztyńskiej prokuratury. Miał zeznać, że jego byli szefowie: ówczesny szef CBA Mariusz Kamiński (dzisiaj szef MSWiA), a także Maciej Wąsik (wiceszef MSWiA) i Ernest Bejda kazali mu przekazywać tajne materiały dziennikarzom sympatyzującym z Prawem i Sprawiedliwością. – Pytasz mnie o wiarygodność Agenta Tomka? Przez lata z nimi współpracował, potem był posłem z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. To nie jest postać kryształowa. Ale jeżeli mamy kogoś traktować jako świadka koronnego, to świadek koronny pochodzi z mafii i to on przeciw swoim kolegom zeznaje – uśmiecha się dziennikarz. W rozmowie również skomentowaliśmy spekulacje medialne dotyczące składu przyszłego rządu Donalda Tuska. – Te nazwiska, o których się mówi, to mają być tacy "ministrowie zderzaki", zresztą to określenie wymyślił sam Donald Tusk. Chociażby prawdopodobnie przyszły minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz, który ma zrobić porządek w ministerstwie, w którym Piotr Gliński rozdawał pieniądze różnym fundacjom, teraz otwarty konflikt w Zachęcie. I po to jest tam Sienkiewicz, żeby ze wszystkimi problemami się twardą ręką rozprawić – mówi Slezak.