Małopolska kurator oświaty nie odpuszcza Szwecji. Po tym jak ambasada oficjalnie odniosła się do jej wypowiedzi o "specjalnych pokojach" w przedszkolach, w których opiekunki mają masturbować dzieci, Nowak ponownie zabrała głos. Tym razem pisze nie tylko o szwedzkich dzieciach, ale także o... "strefach szariatu".
Reklama.
Reklama.
Medialna afera trwa. Po skandalicznej wypowiedziBarbary Nowak o rzekomej masturbacji dzieci w szwedzkich przedszkolach, głos zabrała Ambasada Szwecji. We wtorek (22.11) placówka oficjalnie zdementowała absurdalne doniesienia małopolskiej kurator oświaty. To jednak nie ostudziło "zapału" związanej z PiSkuratorki.
Barbara Nowak nie odpuszcza Szwedom
"Pojawiły się absurdalne i nieprawdziwe twierdzenia na temat szwedzkich przedszkoli. To ubolewania godne, że dezinformacja na temat Szwecji jest szerzona w ten sposób. Przy tej okazji warto pamiętać, jak ważne jest sprawdzanie faktów i poszukiwanie wiarygodnych źródeł informacji" – czytamy w oświadczeniu szwedzkiej ambasady.
Na reakcję Nowak nie trzeba było długo czekać. Kilka godzin później kuratorka zamieściła na platformie "X" wpis, w którym nawiązała do rzekomych "54 stref szariatu", które jej zdaniem miały obowiązywać w Szwecji.
Mówiła o masturbacji w przedszkolach, a teraz o... "strefach szariatu"
"W 2015 Ambasada Szwedzka zarzekała się, że w Szwecji nie ma 54 stref szariatu, a były. W Szwecji rocznie 20 tys. dzieci jest odbieranych rodzicom. Czy to znaczy, że dzieci w Szwecji są bezpieczne? W wywiadzie z Pawłem Figurskim powtórzyłam relację Polki ze Szwecji. Nie ufam Ambasadzie" – napisała małopolska kurator oświaty.
Chodzi o wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego z 2015 r. Lider PiS odniósł się wówczas do raportu szwedzkiej policji o tzw. strefach “no-go” czyli obszarach gdzie szwedzka policja ma ograniczoną kontrolę ze względu na działalność miejscowych gangów.
– Jeżeli ktoś mówi, że to nieprawda, to niech się rozejrzy po Europie. Niech spojrzy choćby na Szwecję – 54 strefy, gdzie obowiązuje szariat i nie ma żadnej kontroli państwa – grzmiał na posiedzeniu Sejmu we wrześniu 2015 r.
Należy zaznaczyć, że wypowiedź była manipulacją, co zostało zweryfikowane przez Stowarzyszenie Demagog.
"Raport wymienia 55 takich stref, lecz nie wiąże ich z muzułmanami lub imigrantami. Autorzy raportu skupili się na opracowaniu, gdzie znajdują się takie strefy i jakie zagrożenia z tego wynikają, a nie kim są ludzie działających w tych nielegalnych organizacjach. (...) W raporcie nie zostało wspomniane pojęcie prawa szariatu." – głosi treść analizy.
Skandaliczne słowa małopolskiej kurator
Przypomnijmy, że medialna polemika Nowak ze Szwedami zaczęła się od wywiadu kuratorki dla Wirtualnej Polski. W rozmowie przedstawiła nieprawdopodobną tezę o zorganizowanej masturbacji dzieci w przedszkolach w Szwecji.
– Te środowiska twierdzą, że najłatwiej rozładować emocję małego dziecka poprzez masturbację. W szwedzkich przedszkolach są specjalne pokoje, do których nauczycielka idzie z dzieckiem i go masturbuje. On potem wie, że też sam może się masturbować – powiedziała Barbara Nowak.
Zapytana o to, w jaki sposób posiadła takie informacje, Nowak wyznała, że pochodzą m.in. od polskiej przedszkolanki, która miała pracować w Szwecji.
– To są informacje od nauczycieli stamtąd. Polka pracująca w przedszkolu w Szwecji mi o tym opowiadała, była przerażona. – wyjaśniła, po czym dodała: – Osobiście tego nie robiła, ale widziała i opisała.