Szwecja oficjalnie reaguje na słowa Barbary Nowak o "specjalnych pokojach" w przedszkolach, w których opiekunki mają masturbować dzieci. Ambasada wydała oświadczenie, w którym wprost wskazuje, że to kłamstwo. "Pojawiły się absurdalne i nieprawdziwe twierdzenia" – czytamy.
Reklama.
Reklama.
Szwecja reaguje na słowa Barbary Nowak. "Absurdalne i nieprawdziwe"
Już niedługo Barbara Nowak będzie musiała poszukać nowej pracy, tym razem poza strukturami Małopolskiego Kuratorium Oświaty. Urzędniczka związana z Prawem i Sprawiedliwościąjeszcze przed zdaniem urzędu udzieliła wywiadu Wirtualnej Polsce, gdzie straszyła sytuacją, jaka według niej ma miejsce w Szwecji.
– Te środowiska twierdzą, że najłatwiej rozładować emocję małego dziecka poprzez masturbację. W szwedzkich przedszkolach są specjalne pokoje, do których nauczycielka idzie z dzieckiem i go masturbuje. On potem wie, że też sam może się masturbować – powiedziała.
We wtorek po południu ambasada Szwecji w Warszawie wydała specjalne oświadczenie, w którym zapewniono, że słowa Barbary Nowak są po prostu nieprawdziwe.
"Pojawiły się absurdalne i nieprawdziwe twierdzenia na temat szwedzkich przedszkoli. To ubolewania godne, że dezinformacja na temat Szwecji jest szerzona w ten sposób. Przy tej okazji warto pamiętać, jak ważne jest sprawdzanie faktów i poszukiwanie wiarygodnych źródeł informacji" – napisali.
Dziwne tezy Barbary Nowak. "Gdy byłem w Szwecji, nie zetknąłem się z takimi praktykami"
– Ja to traktuję jako opowieści dziwnej treści, czy powtarzanie plotek. Nie wiem, skąd pani kurator ma takie informacje. Gdy byłem w Szwecji, nie zetknąłem się z takimi historiami, o jakich pani kurator opowiada – dodał.
– Natomiast były dobre praktyki: szkoła bezpłatna dla każdego dziecka, z wyżywieniem, z podręcznikami, z wysoką pozycją nauczyciela, który jest tam dobrze opłacany. Nie wiem, skąd pani kurator ma takie informacje i takie wiadomości. Gdy byłem w Szwecji, nie zetknąłem się z takimi historiami, o jakich pani kurator opowiada – podkreślił.