W ten weekend pojawiły się niepokojące wieści z Watykanu. Papież Franciszek trafił do szpitala na badania, po czym odwołał wszystkie spotkania i audiencje, a w niedzielę nie pojawił się w oknie i osobiście nie pobłogosławił wiernych zgromadzonych na placu Świętego Piotra. Wiadomo już, co dolega głowie Kościoła katolickiego.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W sobotę (25.11) z Watykanu przyszła wiadomość, że papież Franciszekjest chory i trafił do szpitala na badania. Miał wykonaną między innymi tomografię komputerową płuc, mającą na celu wykluczenie ewentualnych komplikacji płucnych. Z tego powodu odwołano wszystkie spotkania i audiencje papieża.
Z kolei w niedzielę dowiedzieliśmy się oficjalnie, co dolega Franciszkowi. Papież po raz pierwszy nie odczytał rozważań przed południową modlitwą Anioł Pański. Wyręczył go w tym jeden z watykańskich księży. Franciszek natomiast pokazał się wiernym na telebimie za pomocą łącza internetowego.
Wyjaśnił zgromadzonym na placu Świętego Piotra, że nie może czytać z powodu "stanu zapalnego w płucach". Widać było, że i mówienie jest dla niego trudne, ponieważ co rusz jego wypowiedź przerywał kaszel. Franciszek zapowiedział, że nie zrezygnuje jednak z piątkowego wylotu do Dubaju na konferencję klimatyczną COP28.
– Nasz świat zagrożony jest, oprócz wojny, także przez inne wielkie niebezpieczeństwo - to klimatyczne, które naraża na ryzyko życie na Ziemi, zwłaszcza dla następnych pokoleń. I to jest sprzeczne z planem Bożym, w którym stworzono wszystko dla życia – powiedział wiernym.
Papież o osobach bezdzietnych
Przypomnijmy, że ostatnio na temat papieża Franciszka było głośno z powodu jego wypowiedzi. Głowa Kościoła katolickiego nie od wczoraj ubolewa nad kryzysem demograficznym we Włoszech.
– Miejmy nadzieję, że można będzie odwrócić tę tendencję, tworząc korzystne warunki po to, aby młodzi ludzie mieli więcej ufności i odnaleźli odwagę, by zostać rodzicami – powiedział zgromadzonym papież.
– W obecnych czasach jest większe zapotrzebowanie na weterynarzy niż na pediatrów. To nie jest dobry sygnał. [...] Może nie powinienem tego powiedzieć, ale powiem: dzisiaj ludzie wolą mieć pieska niż dziecko – podkreślił z ubolewaniem Franciszek.
Zdaniem głowy Kościoła katolickiego negatywne są także dwa inne zjawiska: Dążenie do zdrowia za wszelką cenę, utopię wyeliminowania chorób poprzez usuwanie codziennego doświadczenia słabości i ograniczeń, a z drugiej strony porzucanie słabszych i kruchych, czy w niektórych przypadkach proponowanie śmierci jako jedynej drogi.