Rodzina (wcześniej znana jako Dzieci Boga) to religijna sekta, do której w dzieciństwie należały m.in. hollywoodzkie gwiazdy, jak Joaquin Phoenix ("Napoleon") czy Rose McGowan ("Czarodziejki"). Dzięki wyznaniom jej byłych członków świat dowiedział się o przerażających pedofilskich praktykach grupy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Rodzina (wcześniej znana pod takimi nazwami jak Nastolatki dla Chrystusa czy Dzieci Boga) została założona w 1968 roku przez Davida Berga w Kalifornii. Grupa religijna miała charakter apokaliptyczny.
Jej założyciel głosił, że zbliża się koniec świata, który ma nastąpić w wyniku trzęsień ziemi, wielkiej światowej bitwy oraz upadku całego systemu ekonomicznego. Wkrótce ogłosił się prorokiem i kazał nazywać się takimi imionami jak Dawid, Mojżesz czy Ojciec.
Berg zmarł w 1994 roku (rok po zapowiadanej przez siebie apokalipsie), a dowództwo nad grupą, która działa do dziś pod nazwą The Family International, przejęła jego żona Karen Zerby (nazywana przez niektórych członków "Królową Marią"). Ma ona także swój oddział w Polsce pod nazwą Wspólnota Niezależnych Zgromadzeń Misyjnych "Rodzina".
Wokół grupy już od samego początku krążyło wiele kontrowersji. Były one na tyle silne, że chociaż Berg nie został nigdy o nic oficjalnie oskarżony, od lat 80. pozostawał w ukryciu i przekazywał swoje nauki listownie.
Jak w każdej sekcie, również w Rodzinie panowały ścisłe zasady, jednak najciężej miały mieć dzieci. Najmłodsi mieli być szkoleni na wojowników, którzy mieli obronić wspólnotę przed nadchodzącym Armageddonem. Każdy przejaw niesubordynacji surowo karano.
Bexy Cameron, która przeżyła swoje dzieciństwo w sekcie, ujawniła, że raz nałożono na nią karę milczenia polegającą na tym, że nie mogła się z nikim komunikować. Trwała ona 11 miesięcy. Choć brzmi to przerażająco, sekta miała się dopuszczać jeszcze gorszych zbrodni wobec dzieci.
"Flirty fishing" i inne seksualne praktyki w sekcie Davida Berga
Słynnym hasłem Rodziny było: "Bóg kocha seks, ponieważ seks jest miłością. Szatan nienawidzi seksu, ponieważ seks jest piękny". Niestety, nie służyło im ono do liberalizacji chrześcijańskich przekonań dotyczących seksu, a do usprawiedliwiania m.in. pedofilii.
Ponad 40-letnia Christina Babin w rozmowie z dziennikiem "Daily Mirror" przyznała, że wciąż nie potrafi sobie poradzić z traumatycznymi przeżyciami z młodości. Kobieta dołączyła do sekty ze swoją matką, gdy miała 11 lat.
– Mówiono nam, że seks jest dobrą rzeczą i powinniśmy się nim cieszyć – opowiadała. – To wywoływało wielki zamęt, ponieważ nie cieszyłam się tym, co mi robiono. Nie mogłam zrozumieć, dlaczego to nie było tak wspaniałe, jak miało być – dodała.
Sekcie od dawna zarzuca się patologiczny promiskuityzm oraz wykorzystywanie seksualne dzieci. Jedna z przerażających praktyk, do jakiej zmuszane były nastolatki, nazywała się "flirty fishing".
W skrócie polegała ona na tym, że do zwabiania nowych członków grupy lub szukania sponsorów wykorzystywano młode, skąpo ubrane kobiety, których zadaniem było ich uwodzenie albo nawet współżycie.
Jedną z kontrowersyjnych doktryn grupy jest idea znana jako Loving Jesus, zgodnie z którą Jezus powinien być traktowany jak "małżonek i ukochany". Członków sekty zachęca się do nawiązania bardzo intymnej relacji z Jezusem.
Mają oni bowiem wyobrażać sobie, że dołącza on do nich podczas seksu lub masturbacji. Mężczyźni mają jednak wyobrażać sobie, że są w takich momentach kobietami, by uniknąć homoseksualnych kontekstów. Do takich "fantazji" zachęca się nawet najmłodszych i nastolatki.
O tym, jak w sekcie wykorzystywano dzieci, opowiadała również wspomniana już wcześniej Bexy Cameron. Kobieta ujawniła, że gdy miała zaledwie 8 lat, jeden z członków grupy starał się ją namówić do uprawiania seksu z chłopcem w jej wieku. Do aktu nie doszło, gdyż szczęśliwie ktoś niespodziewanie zjawił się w pokoju.
Cameron przytacza także opinię jednego z wyznawców Berga na temat przemocy seksualnej.
"Kobiety spoza organizacji robią z tego taką wielką sprawę. To idiotyczne, że tak wiele osób nazywa to gwałtem. To tylko seks. Niech się z tym pogodzą" – takimi słowami miał skwitować relację dziewczyny, która została zgwałcona w radiowozie przed dołączeniem do sekty.
Chociaż Rodzina oraz sam Berg wielokrotnie byli prześwietlani przez FBI, nigdy nie udało się im nic udowodnić, choć publicznie na temat nadużyć w grupie wypowiadało się wiele osób.
Ponadto w Wielkiej Brytanii wnuczki Berga zeznały przed sądem, że dziadek molestował je jako dzieci. Tragicznie skończył także zeznający przeciwko niemu Ricky Rodriguez, czyli jego adoptowany syn, a biologiczne dziecko wspomnianej obecnej przywódczyni sekty.
Rodriguez zamordował Angelę M. Smith, która miała wykorzystywać go seksualnie, gdy był dzieckiem. Po morderstwie popełnił samobójstwo.
Joaquin Phoenix i Rose McGowan o byciu w sekcie
Do sekty jako dzieci należała dwójka hollywoodzkich gwiazd: Joaquin Phoenix (wraz ze swoim tragicznie zmarłym bratem Riverem Phoenixem) oraz Rose McGowan.
Rodzice Phoenixa dołączyli do Rodziny (wtedy znanej jako Dzieci Boga) na początku lat 70. Aktor generalnie stroni w wywiadach na temat wypowiadania się na temat swojego dzieciństwa w sekcie, jednak uchylił rąbka tajemnicy w rozmowie z "Playboyem".
"Kiedy ludzie wspominają o Dzieciach Boga, zawsze jest w tym niejasna oskarżycielska nutka. To wina skojarzeń. Myślę, że dołączenie do tej grupy było naprawdę niewinne ze strony moich rodziców. Naprawdę wierzyli, ale nie sądzę, żeby większość ludzi tak to postrzegała. Zawsze uważałem, że to dziwne i niesprawiedliwe" – tłumaczył.
"Myślę, że moi rodzice myśleli, że znaleźli społeczność podzielającą ich ideały. Sekty rzadko reklamują się jako takie. Zwykle prezentują się na zasadzie: 'Jesteśmy ludźmi o podobnych poglądach i tworzymy społeczność', ale myślę, że w chwili, gdy moi rodzice zdali sobie sprawę, o co naprawdę chodzi, opuścili grupę" – dodał.
McGowan urodziła się w 1973 roku, gdy jej rodzice już byli członkami Dzieci Boga. O swoim dzieciństwie opowiedziała m.in. w swojej autobiograficznej książce "Odważna". Aktorka wspomina w niej m.in. sytuację, w której została pobita przez członków sekty, gdy odmówiła wyznania, że przyjęła Boga do swojego serca.
Przy okazji promocji wspomnianej książki o swoim dorastaniu w sekcie McGowan wspominała również w wywiadach. "Nie byłam molestowana, ponieważ mój ojciec był na tyle silny, by zdać sobie sprawę, że cała ta hipisowska miłość poszła się gonić" – powiedziała w wywiadzie z "People".
"Wyjechaliśmy, bo zaczęli nawoływać do seksu między dziećmi a dorosłymi, a dla mojego ojca to było zbyt wiele, więc uciekliśmy" – wyznała McGowan dziennikarce Róisín Ingle w podcaście "Back to Yours".
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.