Jeśli planujesz swoją wymarzoną, romantyczną wycieczkę do Paryża na przyszły rok, lepiej dokładnie przemyśl jej daty, bo możesz bardzo niemiło się zaskoczyć. Z powodu odbywających się tam igrzysk olimpijskich, w niektórych terminach ceny noclegów mają być tam aż o kilkaset procent droższe.
Reklama.
Reklama.
Już w przyszłym roku w Paryżu mają odbyć się igrzyska olimpijskie. Takie wydarzenie zawsze sprawia, że do miejsca jego organizacji zjeżdżają się setki tysięcy dodatkowych turystów. Miejsca noclegowe są oblegane jeszcze bardziej, niż zazwyczaj, czego konsekwencją są ich dużo wyższe ceny. Już teraz szacuje się, że w 2024 roku za nocleg w Paryżu zapłacimy o nawet 300 procent więcej.
Paryskie biuro turystyki stworzyło raport, który wykazał, że ceny w przyszłym sezonie letnim wzrosną o aż 314 procent. Jak powiedział w rozmowie z agencją Reuters Frederic Hocquard, zastępca burmistrza Paryża ds. turystyki i życia nocnego, władze miasta chcą, aby igrzyska w Paryżu były popularnym kierunkiem, ale tak się nie stanie, jeśli za nocleg trzeba będzie zapłacić 700 euro.
Igrzyska mają odbyć się w dniach 26 lipca - 11 sierpnia 2024 roku. Jak jednak podano w raporcie, nadal mnóstwo hoteli nie uruchomiło możliwości rezerwacji noclegów w tych terminach. Dotyczy to ponad 60 procent paryskich hoteli.
Turyści prawdopodobnie będą rezygnować z przyjazdu do Paryżaz powodu tak wysokich cen. Podobna sytuacja miała miejsce w Londynie, kiedy podczas igrzysk zbyt wysokie ceny noclegów w hotelach, spowodowały wręcz spadek ich obłożenia.
Na całej sytuacji skorzystają z pewnością właściciele prywatnych mieszkań, którzy używają systemu rezerwacyjnego AirBnb i w ten sposób wynajmują je turystom. Chyba że do czasu igrzysk francuski parlament przyjmie w końcu długo oczekiwaną ustawę stanowiącą, że właściciele wynajmujący swoje domy będą musieli odprowadzać podatek od uzyskanych w ten sposób dochodów.
Wzrost wyniesie 366 proc. w przypadku hoteli dwugwiazdkowych i 475 proc. w przypadku hoteli trzygwiazdkowych. Stanie się coś takiego, że ludzie będą wynajmować pokój hotelowy za 200 euro za noc w Nantes, Lille lub Rennes i dojeżdżać pociągiem. W ten sposób zaoszczędzą pieniądze.
Frederic Hocquard
Zastępca burmistrza Paryża ds. turystyki i życia nocnego w rozmowie z agencją Reuters