Marcin Tyszka postawił na zmiany. Przeszedł na redukcję i pochwalił się, że zrzucił już 12 kilogramów. Jak tego dokonał? Zdradził szczegóły swojej diety. Okazuje się, że zrezygnował z rzeczy, które Polacy lubią najbardziej.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Marcin Tyszkajest dziś jednym z najpopularniejszych fotografów w Polsce. Jednocześnie od ponad 13 lat spełnia się w roli jurora w programie "Top Model". Ostatnio postanowił wciąż się za siebie. Obwieścił, że zamierza pozbyć się kilku nadprogramowych kilogramów.
Marcin Tyszka schudł 12 kilogramów. Jak tego dokonał?
Swoje postanowienie zaczął wprowadzać latem, a obecnie już może się pochwalić pewnymi sukcesami. W rozmowie z Pudelkiem wspomniał, że ze względu na wiek nie była to łatwa droga, ale udało mu się osiągnąć cel.
– Od sierpnia wziąłem się za siebie. (...) U mnie łatwo kilogramy wskakują, ale schudłem z 10-12 kilogramów. To zajęło kilka miesięcy.
To nie był jednak pierwszy raz, gdy Tyszka mocno się zmienił. Przypomnijmy, że fotograf swego czasu w mediach społecznościowych zwierzył się, iż w czasie pandemii przybyło mu 20 kilogramów. Wtedy, aby wrócić do swojej wcześniejszej sylwetki, zaczął... pracować w ogródki i odstawił majonez.
"Dodatkowe 20 kg jurora przybyło w pandemii. Nie jest to powód do dumy, ale też nie mam z tym problemu. 10 kg już zniknęło, wystarczyło troszkę zadbać o siebie. 2 miesiące pracy w ogródku no i pożegnanie z majonezem, choć to już nie takie proste. Po 40 metabolizm inaczej działa można się spasztecić w parę tygodni" – pisał w poście z września 2020 roku.
Tym razem Tyszka odstawił wiele więcej smakołyków, które królują w wielu polskich domach. Po finale 12. edycji "Top Model" juror w rozmowie z Plotkiem mówił: – Wracam do formy sprzed paru lat. To jest w naszej głowie i trzeba na to zapracować.
Przyznał, że jest dumny ze swoich osiągnięć w tym temacie. Wspomniał też, co zupełnie wyeliminował ze swojej diety. – Przede wszystkim odstawiłem kotlety, dewolaje i różne rzeczy na oleju, jak i również na razie zero alkoholu, co faktycznie pomaga – podkreślił.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.