Korwin-Piotrowska szydzi z nowego stanowiska Chorosińskiej. Nawiązała do skandalu
Kamil Frątczak
27 listopada 2023, 21:51·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 27 listopada 2023, 21:51
Dominika Chorosińska, która popularność zyskała dzięki serialowi "M jak Miłość" TVP została powołana na stanowisko ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Jej nowej roli nie zamierzała przemilczeć Karolina Korwin-Piotrowska. Dziennikarka nawiązała do skandalu sprzed lat, nie przebierając w słowach.
Reklama.
Reklama.
Dominika Chorosińska zanim została posłanką Prawa i Sprawiedliwości, była dość rozpoznawalną aktorką telewizyjną i filmową. Wówczas występowała pod swoim panieńskim nazwiskiem, jako Dominika Figurska. Jeszcze do niedawna kojarzona była głównie z popularnym serialem Telewizji Polskiej "M jak miłość".
Dziś media obiegła informacja, że była aktorka objęła stanowisko ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Na dodatek otrzymała również posadę przewodniczącej komitetu ds. pożytku publicznego.
Czytaj także:
Chorosińska ministrem kultury. Korwin-Piotrowska oceniła bez ogródek
Nowa rola Chorosińskiej wzbudziła wiele emocji. Decyzja Mateusza Morawieckiego odbiła się szerokim echem w sieci. Internauci nazywają ją wręcz "kontrowersyjną". Powołanie nowego ministra kultury postanowiła skomentować Karolina Korwin-Piotrowska, która już na samym początku wspomniała pamiętną okładkę posłanki Prawa i Sprawiedliwości.
"Największym osiągnięciem zawodowym tej pani, o ile pamiętam, to jest ta okładka, na której pozuje z mężem, a w środku opowiada o kochanku. Niestety nie było żadnych sukcesów zawodowych, by to przykryć. Jedynie partia PiS, bycie posłanką i 'specjalistką' od tego, że wierność jest sexy" – podkreśliła na wstępie w rozmowie z portalem pudelek.pl.
Następnie Korwin-Piotrowska postanowiła porównać mentalność prawicowej partii do środowiska freak fight'u. Jednak dziennikarka nie ukrywa, co tak naprawdę ją boli.
"Kiedy teraz dowiaduję się, że ma być ministrą kultury, po tym, gdy sprawdziłam, że to nie jest żart, to widzę, że stylistyka i mentalność rodem z patologicznych walk freak fight'ów, które fascynują dzieciaki, weszła właśnie na uświęcone prawicowe polityczne salony. W sumie zero zdziwienia, choć szkoda, że ten cyrk dzieje się za pieniądze podatników, którzy bezczelnie robieni są w bambuko w biały dzień" – kontynuowała.
Dziennikarka na koniec postanowiła nawiązać między innymi do słów szefa Gabinetu Prezydenta Marcina Mastelerka, który podczas niedzielnego wystąpienia w Polsat News stwierdził: "Jak rozumiem, będzie to rząd zupełnie inny niż wcześniej, inna będzie konstrukcja tego rządu, dlatego pewnie mniej polityków partyjnych, bardziej będzie to rząd ekspercki".
"To podobno rząd ekspertów. Chciałabym zatem wiedzieć, od czego jest ekspertką pani Figurska" – podsumowała Karolina Korwin Piotrowska.
Przypomnijmy, że rząd Mateusza Morawieckiego nie ma szans na uzyskanie w Sejmie wotum zaufania, dlatego też jego działania nie potrwają zbyt długo. Dziennikarka wspomniała o pieniądzach podatników. Warto podkreślić, że każdy z ministrów otrzyma sowite wynagrodzenie za swoją pracę, która najprawdopodobniej potrwa nie dłużej niż dwa tygodnie. Po odejściu ze stanowiska dodatkowo otrzymają odprawę w wysokości prawie 18 tys. złotych.