Powołanie nowego Rzecznika Praw Dziecka, trzech komisji śledczych oraz procedowanie zmian w przedświąteczne niedziele handlowe – tak ramowo można ująć plan tego, co będzie się działo w Sejmie w tym tygodniu. Wznowione zostaje posiedzenie, które zapowiedział marszałek Szymon Hołownia. Jak wskazał, plan jest napięty i niewykluczone, że posłowie będą obradować do późnych godzin wieczornych.
Reklama.
Reklama.
Nowy Rzecznik Praw Dziecka i członek komisji ds. pedofilii
Obrady mają rozpocząć się o godzinie 12:00 powołaniem nowego Rzecznika Praw Dziecka. Na tę funkcję zgłoszona została kandydatura 33-letniej adwokatki Moniki Hornak-Cieślak. Ta jest współautorką tzw. "ustawy Kamilka", która w lipcu została przyjęta przez Sejm. Wprowadza ona narzędzia wzmacniające ochronę dzieci w zajmujących się nimi placówkach.
To jedyna kandydatura na to stanowisko. Swoich proponowanych przedstawicieli nie wniosły w tej sprawie ani kluby PiS, ani Konfederacji.
Niejako korespondujący z powyższym, jest także punkt dotyczący powołania nowego członka państwowej komisji do spraw przeciwdziałania wykorzystaniu seksualnemu małoletnich poniżej lat 15, zwanej zwyczajowo komisją do spraw pedofilii.
Kandydatką KO, Trzeciej Drogi i Lewicy, a więc grupy, która ma większość w Sejmie, jest adwokatka z Poznania Karolina Bućko.
Handel w niedzielę przed świętami, czyli sklepy w Wigilię zamknięte
Drugim tematem, który ma być procedowany podczas wtorkowych obrad, jest kwestia handlu w niedzielę, w którą wypada Wigilia. Dyskusja w tej sprawie ma zacząć się o 13:30, a ostatecznie pod głosowanie trafić mają dwa projekty. Autorem jednego z nich jest rząd, a drugi został zgłoszony przez grupę posłów Polski 2050.
Plan w obu przypadkach jest ten sam, czyli zrobić tak, żeby sklepy w niedzielę, która jednocześnie jest Wigilią, były zamknięte. Różnica polega na tym, że Polska 2050 proponuje kompleksowy przepis, który wprowadzi zmiany nie tylko na ten rok, lecz także na kolejne, a rząd proponuje zmianę jednorazową, która dotyczyć będzie wyłącznie 2024 roku.
Co więcej, rządowy projekt trafi pod głosowanie dopiero teraz, choć wprowadzenie niehandlowej niedzieli w dniu tegorocznej Wigilii ówczesny minister rozwoju Waldemar Buda zapowiadał już w czerwcu.
Powołanie komisji śledczych ws. Pegasusa, wyborów kopertowych i afery wizowej
Najwięcej może się dziać w Sejmie popołudniową porą. To właśnie wtedy – dokładnie na 15:30 - zaplanowano procedowanie powołania trzech komisji śledczych. Czas trwania prac w tej sprawie przewidziano zresztą aż na dziewięć godzin.
Pierwsze czytania uchwał zaplanowano w godzinach: 15-18, 18-21 i 21-24. Kluby i koła poselskie będą mogły wygłosić oświadczenia trwające pięć i dziesięć minut.
Jako pierwsze procedowane będzie powołanie komisji ds. zbadania organizacji tzw. wyborów kopertowych, czyli wyborów prezydenckich w maju 2020 r., które miały się odbyć korespondencyjnie przez pandemię. Choć wykonano w tej sprawie szereg działań, w tym wydrukowano pakiety wyborcze, te ostatecznie przeprowadzono w sposób tradycyjny.
Marszałek Szymon Hołownia ostatnio podkreślił, że powołanie komisji w tej sprawie, to ważne dla niego działania, ponieważ również jego nazwisko "znajdowało się na kartach, które później mielono". Aktualny marszałek był wówczas kandydatem na prezydenta.
Dalej w programie jest debata nad powołaniem komisji śledczej do spraw wykorzystania systemu Pegasus, dzięki któremu PiS miał inwigilować polityków opozycji. Wśród nich miał być między innymi prezydent Sopotu, a dziś poseł Jacek Karnowski, a także poseł Michał Kołodziejczak.
O godz. 21 rozpoczną się obrady nad powołaniem komisji śledczej zajmującej się tzw. aferą wizową, czyli nieprawidłowościami przy wydawaniu wiz. Przypomnijmy, że w związku z nią stanowisko w MSZ stracił wiceszef jednostki Piotr Wawrzyk, uważany za prawą rękę Jarosława Kaczyńskiego.
Co więcej, to właśnie ta sprawa miała pogrążyć Prawo i Sprawiedliwość na ostatniej prostej przed wyborami.
– Drodzy państwo, zaopatrzcie się w popcorn solidnie na najbliższy wtorek i środę, bo przypuszczam, że będzie się działo – mówił na konferencji prasowej w ubiegłym tygodniu marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
W rozmowach z dziennikarzami odniósł się także do tego, że dzisiejsze posiedzenie może potrwać do późnych godzin, choć wcześniej zapowiadał, że Sejm tej kadencji nie będzie pracował po nocach. Jak wskazał Hołownia, to sprawa incydentalna, którą możliwie nie będzie się dalej powtarzać.