Nina Nowakowska
Jak przekazał "Jerusalem Post", terroryści z Hamasu zaatakowali w Strefie Gazy pomimo zawieszenia broni. Kilku izraelskich żołnierzy zostało rannych. Chwilę wcześniej rzecznik Hamasu stwierdził, że to izraelska armia dopuściła się "wyraźnego naruszenia" obowiązującej umowy.
Izraelska armia poinformowała, że we wtorek (28.11) po południu "zdetonowano trzy ładunki wybuchowe" w sąsiedztwie żołnierzy "w dwóch różnych miejscach w północnej Gazie". Na atak palestyńskich terrorystów Izraelczycy również odpowiedzieli ogniem. W wyniku starcia kilku izraelskich żołnierzy zostało rannych.
"W jednej z lokalizacji terroryści otworzyli także ogień do żołnierzy, którzy odpowiedzieli ogniem. W wyniku incydentów kilku żołnierzy zostało lekko rannych. Oddziały izraelskiej armii rozmieszczone były na pozycjach określonych w ramach przerwy operacyjnej" – opisało izraelskie wojsko.
Zupełnie inny bieg wydarzeń przedstawia rzecznik Hamasu, Abu Obaida. Niedługo przed oświadczeniem Sił Obronnych Izraela w sprawie incydentu Abu Obaida ogłosił, że to izraelscy żołnierze dopuścili się "wyraźnego naruszenia" zawieszenia broni w północnej Strefie Gazy, a Hamas "zajął się tym naruszeniem".
W poniedziałek (27.11) resort spraw zagranicznych Kataru przekazał, że zawieszenie broni między Izraelem a palestyńskim Hamasem zostało przedłużone o dwa dni. Katar, Egiptem i Stany Zjednoczone pełnią rolę mediatorów w konflikcie. Wcześniej Izrael informował, że zaproponował Hamasowi możliwość przedłużenia rozejmu, który rozpoczął się w piątek (24.11).
"Osiągnięto porozumienie w sprawie przedłużenia rozejmu humanitarnego w Strefie Gazy o dodatkowe dwa dni" – potwierdził na platformie "X" rzecznik katarskiego MSZ.
Jak opisaliśmy w naTemat, informację o przedłużeniu rozejmu potwierdziła również agencja Reutera, powołując się na rozmowę z jednym z urzędników Hamasu. Źródło agencji dodało, że porozumienie zostało przedłużone na takich samych warunkach, jakie obowiązywały w poprzednim rozejmie.
Wcześniej Diaa Rashwan z egipskiej Państwowej Służby Informacyjnej zadeklarowała, że nowe porozumienie obejmie także wymianę 20 izraelskich zakładników na 60 palestyńskich więźniów.
Początkowa umowa między Izraelem i Hamasem zakładała czterodniowe zawieszenie broni i uwolnienie około 50 kobiet i dzieci więzionych w Strefie Gazy w zamian za "pewną liczbę palestyńskich kobiet, dzieci i nastolatków przebywających w izraelskich więzieniach". Zawieszenie walk miało zapewnić bezpieczny transport zakładników oraz dostarczenie do Gazy "większej liczby konwojów humanitarnych".
W sobotę (25.11) Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że w pierwszej wymianie zakładników wolność odzyskała Polka. Kobieta była jedną z trzech obywateli Polski, uwięzionych w Strefie Gazy. Wiadomo, że w rękach terrorystów pozostaje jeszcze przynajmniej dwóch Polaków. Jednym z nich jest historyk i znany rzecznik współpracy polsko-żydowskiej, Alex Dancyger.