logo
Morawiecki wstydzi się swojej minister kultury? Nagranie z Sejmu. Fot. Piotr Molecki/East News
Reklama.

Chorosińska chciała siedzieć koło Morawieckiego

W serwisie X można zobaczyć krótkie nagranie, które pokazuje ławy sejmowe, w których siedzą ministrowie nowego rządu Mateusza Morawieckiego. W pierwszym rzędzie siedział premier.

Nowa ministra kultury Dominika Chorosińska postanowiła zająć miejsce obok niego. Nie był to jednak doby pomysł, gdyż po krótkiej rozmowie z Morawieckim była aktorka wstała i przesiadła się. Później nie zmieniała już miejsca.

Kim jest Chorosińska? Zanim została polityczką, była dość rozpoznawalną aktorką telewizyjną i filmową. Wówczas występowała pod swoim panieńskim nazwiskiem, jako Dominika Figurska. Jeszcze do niedawna kojarzona była głównie z popularnym serialem Telewizji Polskiej "M jak miłość", ale nie tylko.

Nowa ministra podbija internet dzięki wcześniejszej karierze

Warto jednak wspomnieć, że poza grywaniem w telenowelach i udziałem w kampanii "Wierność jest sexy", nowa minister kultury próbowała swoich sił jako wokalistka. Wystąpiła w pierwszej edycji programu rozrywkowego "Jak oni śpiewają".

Wykonała tam m.in. takie przeboje jak "Holding Out For A Hero" Bonnie Tyler czy "Prawy do lewego" z repertuaru Kayah. Obecnie w sieci znów staje się viralem nagranie, gdy Chorosińska śpiewa hit Shakiry "Whenever, wherever".

Jej popisy na scenie oceniały m.in. Edyta Górniak i Elżbieta Zapendowska. – Masz jeden problem z intonacją, ale bardzo mi się podobało to, że wiedziałaś, o czym śpiewasz – tak mówiła pierwsza z wymienionych jurorek po jednym z występów gwiazdy.

Co jednak z jej nominacją na ministrę? – Dominika nie jest ekspertką. Nigdy nią nie była i nigdy nią nie będzie, bo po prostu na tym się nie zna. Jako posłanka w ogóle nie zajmowała się sprawami kultury, tylko raczej sprawami rodziny – powiedział naTemat.pl Krzysztof Mieszkowski, były poseł, który w Sejmie IX kadencji zasiadał z Chorosińską w Komisji Kultury i Środków Przekazu.

Nową szefową Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego zna jeszcze z teatru, gdy był dyrektorem Teatru Polskiego we Wrocławiu.

– Dominika była aktorką mojego teatru przez wiele lat. Zarówno ona, jak i jej mąż, który jest dziś dyrektorem artystycznym Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi (wbrew zespołowi), pracowali w zespole Teatru Polskiego we Wrocławiu. O ich aktorskiej pracy nie mogę złego słowa powiedzieć. Oboje naprawdę byli fajnymi aktorami. Dziś Dominika jest funkcjonariuszką państwa, z którym powoli się rozstajemy. I myślę, że dobrze odegra rolę, którą przypisał jej Kaczyński. Bo jest dobrą aktorką – opowiadał naszej redakcji.