Wybór Dominiki Chorosińskiej na minister kultury i dziedzictwa narodowego wywołał spore kontrowersje. Tymczasem w sieci znów staje się popularne nagranie, na którym była aktorka, a dziś posłanka PiS, wciela się w Shakirę i "śpiewa" hit "Whenever, wherever".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jednak następczyni Piotra Glińskiego zasłynęła nie ze swoich dokonań w polityce. Wielu Chorosińską kojarzy z serialu "M jak miłość" czy "Zostać miss". Szerokim echem odbił się też skandal ze zdradą męża w tle.
Chorosińska w "Jak oni śpiewają"
Warto jednak wspomnieć, że poza grywaniem w telenowelach i udziałem w kampanii "Wierność jest sexy", nowa minister kultury próbowała swoich sił jako wokalistka. Wystąpiła w pierwszej edycji programu rozrywkowego "Jak oni śpiewają".
Wykonała tam m.in. takie przeboje jak "Holding Out For A Hero" Bonnie Tyler czy "Prawy do lewego" z repertuaru Kayah. Obecnie w sieci znów staje się viralem nagranie, gdy Chorosińska śpiewa hit Shakiry "Whenever, wherever".
Jej popisy na scenie oceniały m.in. Edyta Górniak i Elżbieta Zapendowska. – Masz jeden problem z intonacją, ale bardzo mi się podobało to, że wiedziałaś, o czym śpiewasz – tak mówiła pierwsza z wymienionych jurorek po jednym z występów gwiazdy.
– Publiczności to kompletnie nie obchodzi czy pani śpiewa dwa dni, czy trzy lata, czy 500 lat. Ważne, żeby było dobrze, jak już się wychodzi na scenę, to trzeba być przygotowanym. Bardzo duże problemy z tym wstępem, bo tam jest sam wokal i piano i tam wychodzi cała prawda na jaw, w związku z tym polała się lekko krew. Było nieczysto – oceniała z kolei Zapendowska.
Popularnością w sieci cieszy się też dziś wykon piosenki zespołu Virgin, pt. "Szansa". Chorosińska weszła wtedy na scenę programu "Jak oni śpiewają" w różowych szortach, bluzce z dekoltem, białych pończochach i kozakach przed kolano.
Po tym show Górniak stwierdziła, że nie mogła zdzierżyć, "jak durna jest ta piosenka". Natomiast Zapendowska zauważyła, że "energia była, a czystych dźwięków nie było".
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.