Homoseksualne związki nie są już tabu na ekranie i w ostatnich latach można było zobaczyć wiele nieheteronormatywnych par w filmach oraz serialach. Oto najciekawsze produkcje z lesbijskimi romansami w tle.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Euforia" to jeden z bardziej kontrowersyjnych, ale też kochanych seriali ostatnich lat. Samowi Levinsonowi dostało się nie raz, nie dwa za nadmierne seksualizowanie bohaterek produkcji (jednak to nic przy krytyce, jaka spadła na niego za tegorocznego "Idola").
Ekranowy związek Rue i Jules, w które wcielają się Zendaya ("Diuna") i Hunter Schafer ("Ballada ptaków i węży") to natomiast element serialu, za który Levinson zbiera głównie same pochwały. Relacja nastolatek ewoluuje na przestrzeni dwóch sezonów, a duży wpływ ma na nią uzależnienie od narkotyków tej pierwszej.
"Yellowjackets" to serial porównywany do "Zagubionych" i "Władcy much" z tą różnicą, że sfokusowany jest na kobietach. Akcja produkcji dzieje się na dwóch liniach czasowych, dzięki czemu możemy obserwować bohaterki jako nastolatki i dorosłe kobiety.
"O 'Yellowjackets' będziecie myśleć po seansie jednak nie tylko za sprawą spiętrzonych jak domek z kart tajemnic. Twórcy stworzyli bowiem wielopoziomą historię z całą siecią różnych powiązań i subtelności, których odkrywanie jest prawdziwą przyjemnością – choć trzeba przyznać, że serial bywa na tyle brutalny, że wrażliwych widzów nie raz skłoni do skierowania wzroku w bok" – przeczytacie w recenzji opublikowanej na łamach naTemat.
Jedną z bohaterek jest Taissa (jej młodszą wersję gra Jasmin Savoy Brown, a starszą Tawny Cypress). Kiedy nastolatki walczą o przeżycie, możemy obserwować jej rozwijającą się seksualność i odkrywanie, kim jest naprawdę. Jako dorosła Taissa mierzy się z traumami z przeszłości oraz tym, jak wpływają na jej obecną partnerkę i ich synka.
Atomic Blonde, reż. David Leitch (2017)
"Atomic Blonde" to film Davida Leitcha, współtwórcy pierwszego filmu z cyklu "John Wick" oraz reżysera "Bullet train" z Bradem Pittem i Aaronem Taylorem-Johnsonem. Produkcja generalnie nie zachwyciła widzów, jednak pewien wątek zwrócił ich uwagę.
Chodzi mianowicie o romans pomiędzy wcielającą się w główną bohaterkę Charlize Theron a Delphine graną przez Sofię Boutellę ("Climax"). Ich relacja nie kończy się jedynie na gorących momentach, ale zamienia w coś głębszego.
Nina, reż. Olga Chajdas (2018)
"Nina" to polski dramat w reżyserii Olgi Chajdas ("Wataha", "Krakowskie potwory"), w którym w główne bohaterki wcielają się Julia Kijowska ("Sługi boże") oraz Eliza Rycembel ("Morderczynie").
Film opowiada o trzydziestoletniej nauczycielce Ninie. Ponieważ kobieta nie może mieć dzieci, razem z mężem szukają surogatki. Kiedy w końcu znajdują idealną kandydatkę, niespodziewanie Nina zakochuje się w pełnej życia Magdzie. Poza wspomnianymi aktorkami na ekranie zobaczycie także Andrzeja Konopkę i Marię Peszek.
Pretty Little Liars, twórca I. Marlene King (2010-2017)
"Pretty Little Liars" w ubiegłej dekadzie był jednym z popularniejszych serialów dla nastolatków. Zawdzięczał to być może czasami absurdalnej, lecz niezwykle wciągającej fabule pełnej intryg i zagadek oraz grupie wyrazistych bohaterek.
Chociaż serial skupia się głównie na akcji, eksploruje również relacje głównych postaci. Wyjątkiem nie jest tu relacja Emily (Shay Mitchell) oraz Alison (Sasha Pieterse), której największym problemem jest brak zaufania.
Gia, reż. Michael Cristofer (1998)
"Gia" to biograficzny dramat o Gii Carangi, która w latach 80. stała się prawdziwą legendą w świecie mody. W przedwcześnie zmarłą modelkę wciela się genialna w tej roli Angelia Jolie.
Film ukazuje kulisy życia Gii i wzbogacony jest cytatami z jej pamiętnika. Ważny wątek stanowi namiętny i burzliwy związek modelki z jej dziewczyną Lindą, którą zagrała Elizabeth Mitchell ("Zagubieni").
Portret kobiety w ogniu, reż. Céline Sciamma (2019)
Historia rozgrywa się pod koniec XVIII wieku we Francji. Opowiada o malarce, która ma wykonać portret młodej kobiety z ukrycia. Pomiędzy artystką a zbuntowaną przyszłą panną młodą rodzi się głębokie uczucie.
Benedetta, reż. Paul Verhoeven (2021)
"Benedetta" to kolejne kontrowersyjne dzieło, które wyszło spod kamery skandalisty Paula Verhoevena ("Nagi instynkt", "Showgirls"). W Polsce przed kinami odbyły się nawet prostety katolików, którzy nie chcieli dopuścić do jego pokazów.
Częściowo biograficzny film opowiada o tytułowej zakonnicy, która doznaje niepokojących dla Watykanu wizji. To jednak nie koniec problemów zakonu z Benedettą. Kobieta bowiem niepokojąco zbliża się do nowoprzybyłej do jego murów Bartolomei.
"Czy to właśnie sceny seksu pomiędzy zakonnicami są powodem, dla których 'Benedetta' wywołała tyle kontrowersji? Polskich katolików, traktujących ze szczególną czcią postać Maryi, z pewnością musiała uderzyć jedna z nich, w której figurka Matki Boskiej (za wiele nie zdradzając) stanowi kluczowy element jednego z aktów pomiędzy Benedettą a Bartolomeą" – przeczytacie w naszej recenzji filmu.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.