W Hollywood aktorki od dekad słyszą, że nie nadają się do ról, ponieważ są za brzydkie lub za grube. Większość gwiazd od tych słów zaczynała swoją przygodę z aktorstwem. Wiele z nich miało na szczęście okazję utrzeć nosa hejterom, udowadniając im, że o ich nazwiska będą się bić najwięksi reżyserzy – niezależnie od wyglądu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Sharon Stone zachwyciła publiczność występem jako femme fatale w "Nagim instynkcie". Od premiery erotycznego hitu z Michaelem Douglasem minęło ponad 30 lat, a o aktorce wciąż mówi się, że jest jedną z najpiękniejszych kobiet w Hollywood.
Kilka miesięcy przed obsadzeniem w roli Catherine Tramell gwiazda usłyszała jednak odmienną opinię o swoim wyglądzie. Menadżer zdradził Stone, że nie otrzymuje propozycji występów w filmach, ponieważ nikt nie uważa jej za seksowną.
"Nie byłam - tak jak mówiono wówczas w Hollywood - do pie***lenia" – napisała w swojej autobiografii "Pięknie jest żyć dwa razy".
2. Kate Winslet
Kate Winslet, choć jest zdobywczynią Oscara za "Lektora" i była sześć razy nominowana do nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej, kojarzy się widzom przede wszystkim z rolą Rose w"Titanicu". W okresie premiery filmu aktorka była krytykowana za swój wygląd.
– To było w pewnej mierze zabawne, ale przede wszystkim okrutne i szokujące. Wciąż się zastanawiam, dlaczego dziennikarze komentowali mój wzrost, wagę. Pisali też o mojej rzekomej diecie – zdradziła w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "The Guardian".
Winslet mierzyła się z nieprzychylnymi komentarzami pod adresem swojego wyglądu już jako nastolatka. – Kiedy miałam 14 lat, nauczycielka aktorstwa powiedziała mi, że poradzę sobie w branży, ale tylko jeśli pogodzę się z tym, że będę grać grube dziewczyny. (...) Szłam dalej, przezwyciężyłam strach i niepewność – skwitowała.
3. Winona Ryder
W latach 90. Winona Ryder była jedną z najlepiej zapowiadających się młodych aktorek w Fabryce Snów. Na swoim koncie miała wówczas "Sok z żuka"Tima Burtona, "Drakulę" Francisa Forda Coppoli i "Przerwaną lekcję muzyki" Jamesa Mangolda. W latach 1994-1995 zdobyła też swoje jedyne nominacje do Oscara - za "Wiek niewinności" i "Małe kobietki".
Mimo że w latach swojej ekranowej świetności odtwórczyni roli Joyce Byers w "Stranger Things" uchodziła za piękność, w latach 80. organizatorzy przesłuchań do filmów mieli o niej zupełnie inne zdanie. W rozmowie z magazynem "Intervew" opowiedziała o słowach, które wypowiedział na jej temat jeden z dyrektorów castingu.
– Byłam w trakcie przesłuchania. Wykonałam połowę swojego zadania, gdy dyrektor castingu powiedział: "Słuchaj, dzieciaku. Nie nadajesz się na aktorkę. Nie jesteś wystarczająco ładna. Powinnaś wrócić tam, skąd pochodzisz i iść do szkoły. Nie masz w sobie tego czegoś" – cytowała Ryder.
4. Elle Fanning
Elle Fanning ma na swoim koncie występy w disneyowskiej "Czarownicy" z Angeliną Jolie, "Super 8" w reżyserii J.J. Abramsa oraz satyrycznym serialu "Wielka"o carycy Katarzyny II. 25-letnia aktorka udzieliła na początku bieżącego roku wywiadu "The Hollywood Reporter's women-in-comedy round table", w którym wspomniała o pewnym oburzającym castingu.
Gdy miała 16 lat, ubiegała się o rolę, której ostatecznie nie otrzymała. Jaki był powód? Nastoletnia wówczas Fanning podobnie jak Stone usłyszała, że "nie nadaje się do p***rzenia" (ang. unfuckable).
– Nigdy przedtem nie opowiadałam tej historii, ale starałam się o rolę w jednym filmie. Nie dostałam jej. To była komedia o podróży ojca i córki. Agenci nie dali mi odpowiedzi zwrotnej, ponieważ niektórych rzeczy nie wypada mówić. System przesiewania informacji jest bardzo ważny - pomija się w nim komentarze, które po prostu są krzywdzące. Jeden z takich komentarzy do mnie jednak dotarł. Miałam 16 lat, a ktoś powiedział o mnie: "Nie dostała roli w komedii opowiadającej o wycieczce ojca z córką, ponieważ jest niej***alna" – wspominała.
5. Meryl Streep
Nie będzie przesadą, jeśli nazwiemy Meryl Streep królową Hollywood. 74-letnia aktorka jest zdobywczynią trzech Oscarów - za "Żelazną Damę", "Wybór Zofii" i "Sprawę Kramerów" - i jednym z tych nazwisk, o których słyszał każdy.
W połowie lat 70. Streep ubiegała się o rolę w "King Kongu", która ostatecznie przypadła Jessice Lange. Na przesłuchanie zaprosił gwiazdę syn legendarnego Dino De Laurentiisa. Podczas castingu producent, nie zdając sobie sprawy z tego, że Streep zna nie tylko język angielski, powiedział po włosku: "Che brutta" ("Jaka brzydka").
Streep uczyła się języka włoskiego podczas studiów licencjackich w Vassar. Na odchodne aktorka zwróciła się do producenta słowami: "Bardzo mi przykro, że nie jestem wystarczająco piękna, by zagrać w 'King Kongu'".
6. Jennifer Lawrence
Jennifer Lawrence zdobyła sławę dzięki roli Katniss Everdeen w serii "Igrzyska śmierci" na podstawie książek Suzanne Collins. W 2012 roku, czyli w czasie, kiedy pierwsza część trafiła do kin, aktorkę postrzegano jako niezbyt chudą.
Lawrence od początku kariery zmagała się z uwagami na temat swojej wagi. W wywiadzie z magazynem "Harper's Bazaar" z 2013 roku wyznała, że seksistowskie i bodyshamingujące komentarze "to po prostu pewien rodzaj g*wna, przez który aktorki muszą przechodzić".
– Ktoś mi powiedział, że jestem gruba i że wywalą mnie, jeśli nie schudnę. Przynieśli mi zdjęcia, na których jestem praktycznie nago, i powiedzieli, żebym wykorzystała je jako motywację do pójścia na dietę. (...) Byłam małą dziewczynką, byłam zraniona. Nie ma znaczenia, jakie pochwały otrzymasz. Jeśli ktoś spróbuje szepnąć słowo "dieta", powiem mu: "Możesz się pie***lić" – zaznaczyła Lawrence.
Warto nadmienić, że aktorkę brano pod uwagę do roli Sharon Tate. Gdy media społecznościowe podchwyciły temat, internauci momentalnie wskazali, że Lawrence jest za brzydka, by grać byłą żonę Romana Polańskiego.
7. Kate Beckinsale
W programie "The Graham Norton Show" Kate Beckinsale, odtwórczyni roli pielęgniarki w "Pearl Harbor", przyznała, że reżyser filmu, Michael Bay, nie był przekonany co do jej wyglądu. – Był mną zaskoczony. Moje piersi nie były większe od głowy i nie miałam blond włosów – skomentowała brytyjska aktorka.
Tuż przed rozpoczęciem planu zdjęciowego Beckinsale urodziła córkę. Schudłam (red. - po ciąży), ale powiedziano mi, że jeśli dostanę tę rolę, będę musiała dużo nad sobą popracować. Nie rozumiałam, dlaczego pielęgniarka w latach 40. XX wieku miałaby to robić – zauważyła.
– Kiedy promowaliśmy film, Michael został zapytany o to, dlaczego wybrał do swojej produkcji Bena Afflecka i Josha Hartnetta. Na pytanie odpowiedział: "Pracowałem już z Benem i kocham go, a Josh jest takim męskim i wspaniałym aktorem". Kiedy zapytano go o mnie, odparł: "Kate nie była na tyle atrakcyjna, żeby zniechęcić do siebie żeńską publiczność". Mówił to wszędzie, gdziekolwiek się udaliśmy, a byliśmy w wielu miejscach – dodała Beckinsale.
8. Minnie Driver
Niewiele brakowało, by Minnie Driver nie zagrała w "Buntowniku z wyboru". Niesławny producent Harvey Weinstein miał nie być zachwycony jej aparycją. Podobno mówił, że "nie jest wystarczająco pociągająca".
W wywiadzie z brytyjską gazetą "Times" angielska aktorka zasugerowała, że Weinstein próbował pozbyć się jej z obsady. – Jestem jednym z tych szczęśliwców, którym udało się przed nim uciec. Uważał mnie za nikogo – mówiła Driver.