Rosja szykuje się na wojnę z NATO? Na Kremlu "nie wykluczają konfliktu zbrojnego"
Nina Nowakowska
29 listopada 2023, 20:05·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 29 listopada 2023, 20:05
W rozmowie z dziennikiem "Izwiestia" wiceszef rosyjskiego MSZ stwierdził, że stosunki między Rosją a krajami NATO pogorszyły się tak bardzo, że nie ma już szans na przywrócenie jakiejkolwiek współpracy. Zdaniem Siergieja Riabkowa Rosja może szykować się na kolejną wojnę. "Nie wyklucza się konfliktu zbrojnego" – poinformował polityk.
Reklama.
Reklama.
Rosyjski wiceminister spraw zagranicznych ostrzegł przed możliwą wojną Rosji z NATO. Według Siergieja Riabkowa, wzajemne stosunki między sojuszem a Federacją Rosyjską są już nie do odbudowania.
– Nie wyklucza się konfliktu zbrojnego – powiedział na łamach "Izwiestii".
Rosja szykuje się na wojnę z NATO?
Jeden z najważniejszych rosyjskich polityków podkreślił, że "ewentualna eskalacja zależy wyłącznie od działań Sojuszu Północnoatlantyckiego". Riabkow ocenił również, że poprawa stosunków z NATO jest w najbliższym czasie mało prawdopodobna.
Według wiceministra, to nie pora na wznawianie rozmów o stabilności strategicznej i kontroli zbrojeń. Dodał też, że to "destrukcyjna polityka" NATO jest źródłem kryzysu bezpieczeństwa w regionie. Zapytany dziennikarza o ewentualny konflikt zbrojny, polityk oznajmił, że Rosja jest na niego gotowa.
"Ludzie, którzy nadal sprawdzają nasze siły, najwyraźniej wierzą, że nie ma ograniczeń dla ich »hazardu«, czyli gry polegającej na podbijaniu zakładów. Ale oni mogą znaleźć się wśród przegranych" – podsumował Riabkow.
Riabkow o wojnie w Ukrainie
Rosyjski minister nawiązał również do wojny w Ukrainie. Przedstawiciel MSZ nie widzi szans na rozejm z Ukrainą, na warunkach Kijowa. Podkreślił, że wina leży także po stronie Stanów Zjednoczonych.
"Muszą popracować ze swoimi »podopiecznymi«" – skwitował, mając na myśli USA.
ISW odnotował przygotowania Rosji
O rzekomych planach wojny Rosji z krajami NATO, mówiło już wielu rosyjskich polityków. We wrześniu Dmitrij Miedwiediew, były prezydent Rosji i obecny wiceprzewodniczący rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa, stwierdził na Telegramie, że to Zachód prowokuje Kreml do wszczęcia konfliktu.
"Kraje zachodnie pozostawiają Rosji coraz mniejszy wybór i popychają Moskwę w kierunku bezpośredniego konfliktu zbrojnego z NATO" – ocenił na swoim kanale.
Przygotowania rosyjskiej armii na ewentualną wojnę z Sojuszem Północnoatlantyckim odnotował też Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Ośrodek informował, że Rosja planuje m.in. znacząco wzmocnić swoje siły militarne.
Żona szefa ukraińskiego wywiadu otruta
We wtorek (28.11) informowaliśmy o zatruciu żony szefa ukraińskiego wywiadu, Marianny Budanowej, metalami ciężkimi. W jej organizmie wykryto arsen i rtęć. Kobieta żyje i jest leczona w szpitalu.
Jej mąż, Kyryło Budanow, był wcześniej celem co najmniej 10 zamachów. 37-latek jest najmłodszym w dziejach Ukrainy szefem tamtejszych służb specjalnych.
– Informacje publikowane w środkach masowego przekazu (w sprawie żony Budanowa) odpowiadają rzeczywistości. Szczegóły podamy później – potwierdził w Radiu Swoboda Andrij Jusow z ukraińskiego wywiadu wojskowego.
To wina Rosjan?
Doniesienia o otruciu Budanowej skomentowała ukraińska posłanka, Marija Jonowa. Zdaniem parlamentarzystki winni sąRosjanie.
– Cały świat widzi okrutne realia działań Rosjan, którzy trują i zabijają nawet kobiety i dzieci, więc oczywiście nasi funkcjonariusze wywiadu są także zagrożeni. Trucie to po prostu rosyjski styl. Pamiętamy sprawę Wiktora Juszczenki, pamiętamy sprawę Aleksandra Litwinienki, ale niestety pamiętamy również, że nie było odpowiedniej reakcji na te otrucia, choć wiemy, że użyto do tego materiałów rosyjskiej produkcji – przekazała PAP polityczka.