Petro Poroszenko, były prezydent Ukrainy, a obecnie deputowany Rady Najwyższej i szef partii Europejska Solidarność poinformował, że straż graniczna nie wypuściła go z kraju. Chciał jechać m.in. do Warszawy, by porozmawiać o blokadach polskich przewoźników.
Reklama.
Reklama.
Szef opozycyjnej partii Europejska Solidarność wyraził swoje oburzenie w mediach społecznościowych. Według słów byłego prezydenta Ukrainy, które pojawiły się na X (dawniej Twitter), został on zatrzymany na granicy, gdy udawał się na zaplanowane spotkania międzynarodowe w USA i Polsce.
Poroszenko zaznaczył, że posiada specjalne zezwolenie na zagraniczne wyjazdy służbowe, podpisane przez przewodniczącego Rady Najwyższej. Polityczny przeciwnik Wołodymyra Zełenskiego podkreślił, że ma zaplanowanych kilkadziesiąt spotkań w Warszawie i Waszyngtonie.
"Miałem porozmawiać z Polakami w sprawie zniesienia blokady naszych przewoźników na granicy. Z Amerykanami o zapewnienie finansowania pomocy wojskowej, która w tym roku została prawie wyczerpana i jest zagrożona w przyszłości" – napisał Poroszenko.
"To, co wydarzyło się dzisiaj na granicy, nie jest drobnym wybrykiem. To antyukraiński sabotaż. Nie chodzi tylko o utrudnianie pracy dyplomatycznej całego mojego zespołu. I, niestety, cios w zdolności obronne Ukrainy" – dodał polityk.
Według prawa stanu wojennego na Ukrainie, wyjazdy zagraniczne możliwe są jedynie na podstawie delegacji służbowej.
Serwis Wirtualna Polska podaje, że służba prasowa Poroszenki potwierdziła informacje o nieudanym wyjeździe polityka. "To prawda. Nie został wypuszczony" – powiedział rozmówca WP. Dodał także, że do zajścia doszło na przejściu granicznym w Krakowcu, który prowadzi do Korczowej w Polsce.
Ukraina traci przez polską blokadę
Polscy transportowcy blokują przejścia graniczne od 6 listopada br., skarżąc się na nieuczciwą konkurencję ze strony Ukraińców. Nieprzejezdnych jest 6 z 8 punktów. Wiceminister gospodarki Ukrainy Taras Kaczka w rozmowie z agencją Reuters poinformował, że w ciągu pierwszych 26 dni listopada Ukraina wyeksportowała towarów za jedyne 3,8 mld dolarów, podczas gdy w październiku wartość eksportu sięgnęła 5,2 mld dolarów.
Eksport drogowy przez Polskę ma mieć kluczowe znaczenie ze względu na podejmowane przez Rosję w czasie wojny próby zablokowania Morza Czarnego, (niegdyś głównego szlaku eksportowego) i stanowi około 50 proc. całego eksportu naszych wschodnich sąsiadów.
Polscy przewoźnicy stawiają żądania
Polscy przewoźnicy domagają się przywrócenia wymogu posiadania zezwoleń dla kierowców z Ukrainy, którzy poza transportem towarów zajmują się realizacją zleceń do tej pory dostępnych jedynie dla unijnych przewoźników. Obowiązek został zniesiony przez Komisję Europejską w czerwcu 2022 roku i ma obowiązywać do lipca 2024.
Blokady Polaków będą jednym z głównych tematów posiedzenia unijnej Rady ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii, które odbędzie się 4 grudnia 2023 roku.