W Złotoryi policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierującego, który poruszał się nieodśnieżonym autem. Na zdjęciu można zobaczyć, że widoczność przez przednią szybę była praktycznie zerowa. Kierowca dostał mandat w wysokości 3 tys. zł. Musiał także oczyścić pojazd, aby ruszyć w dalszą drogę.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Śnieg na samochodzie to niemiła niespodzianka, która często czeka na właścicieli pojazdów zaparkowanych poza zadaszonymi miejscami. I może się wydawać, że każdy przed wyruszeniem w drogę odśnieży auto, żeby mieć dobrą widoczność i nie stwarzać zagrożenia na drodze. W rzeczywistości kierowcy bardzo często o tym zapominają.
Niektórzy odśnieżają zaledwie mały fragment szyby, przez co stwarzają niebezpieczeństwo na drodze – zarówno dla siebie, jak i dla innych. To tzw. jazda na "czołgistę". Jednocześnie narażają się na konsekwencje w postaci wysokiego mandatu.
Jaki mandat za nieodśnieżony samochód?
Ostatnio przekonał się o tym mieszkaniec powiatu złotoryjskiego, który został zatrzymany w nocy do kontroli drogowej. – Mężczyzna prowadził auto, na którym znajdowała się warstwa śniegu. Zaśnieżona była niemal cała przednia szyba, część maski i tablica rejestracyjna – poinformowała młodsza aspirant Dominika Kwakszys z KMP w Złotoryi.
Jak przekazała 3 grudnia policjantka, mężczyzna tłumaczył swoje zachowanie pośpiechem, a dodatkowo w rozmowie z policjantami wykazywał lekceważący stosunek do obowiązku właściwego przygotowania pojazdu do jazdy zimą.
Za popełnione wykroczenie dostał mandat w wysokości 3 tysięcy złotych. Poza karą finansową musiał także oczyścić pojazd, aby ruszyć w dalszą drogę.
Niedawno w naTemat przypominaliśmy, że do tej pory za nieodśnieżony samochód lub jazdę z oblodzonymi szybami można było dostać maksymalnie 500 zł mandatu. Teraz górna granica wzrosła sześciokrotnie. Kilkusetzłotowy mandat i punkty karne otrzymają także kierowcy, którzy nie odśnieżą np. tablic rejestracyjnych.