Niemożliwe, że znowu to zrobili! Tak TVP pokazało Szymona Hołownię
redakcja naTemat
04 grudnia 2023, 17:33·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 04 grudnia 2023, 17:33
Chociaż losy pracowników TVP Info wydają się być już przesądzone, to stacja nie odpuszcza. W jednym z ostatnich materiałów pokazali oni nowego marszałka Sejmu Szymona Hołownię w dość specyficzny i znany już widzom sposób. Taki trik wykorzystano już kiedyś w przypadku lidera PO Donalda Tuska.
Reklama.
Reklama.
TVP Info pokazało kompilację wypowiedzi Szymona Hołowni. Widzowie zobaczyli marszałka Sejmu w dość czerwonych barwach... Pytanie, czy jest to specjalny zabieg, czy taką jakość obrazu zarejestrowały kamery publicznego nadawcy? Jeśli jednak nie, to czy był to celowy zabieg?
Porównując nagranie TVP Info z tymi, które zarejestrowała na konferencji Kancelaria Sejmu, kolory są normalne. Oto jedno z nich:
TVP zagrało starym trikiem z czerwoną twarzą przeciwko Hołowni
Na nagraniu TVP Info możemy za to usłyszeć fragmenty wypowiedzi marszałka Sejmu Szymona Hołowni w tym m.in. "zaopatrzcie się w popcorn", "lubię teatr, ale nie zawsze odpowiada mi repertuar", "ja teraz pełnię trochę inną funkcję, pełnię funkcję marszałka Sejmu i ja nie uczestniczę w pracach nad projektami ustaw", "może pewne rzeczy trzeba do tej ustawy jeszcze dodać, to jest normalny proces tworzenia prawa".
Potem możemy usłyszeć, jak lektor na nagraniu komentuje reakcję młodzieży, która witała marszałka Hołownię w Sejmie. – Babcia z dziadkiem tak piszczeli na widok Beatlesów, mama z tatą na Modern Talking, a oni witają marszałka Sejmu. Patrzysz i nie wiesz, czy to marszałek Sejmu, czy może jednak Jay-Z – padło z jego ust.
Tusk dwa lata temu padł ofiarą tej samej sztuczki
To nie pierwszy raz, gdy stacja pokazuje polityka w "czerwonych barwach". W połowie 2021 roku TVP Info pokazało bowiem spot, w którym był "diabelski Tusk". Nagranie było tak zmontowane, że polityk miał mocno czerwoną twarz, a litery za jego plecami sprawiały wrażenie, iż ma rogi.
Widać było, że obraz jest zniekształcony, ponieważ kamery innych stacji nagrały normalne barwy, więc na sali nie było czerwonego światła.
Przypomnijmy, że Tusk wkrótce otrzyma misję tworzenia rządu. Tymczasem blady strach padł na pracowników TVP. Widać to było w niedawnym wydaniu głównego programu informacyjnego TVP – "Wiadomościach".
W TVP jest panika, ale ataki na Tuska nie ustają
I tak na wizji widzowie stacji zobaczyli materiał, w którym omówiono zapowiedzi partii demokratycznych, iż TVP trzeba po wyborach pilnie zreformować. Materiał ten nazywał się "Atak na wolne media". Lektorka serwisu stwierdziła, że opozycja jest przeciwna pluralizmowi w mediach. Pokazano też fragmenty jednej z konferencji Tuska, w których zapowiedział on konieczność zmian w TVP oraz spięcie pomiędzy nim a pracownikiem TVP Miłoszem Kłeczkiem.
O co chodzi z tą wymianą zadań? Kłeczek podczas tego briefingu pytał Tuska, co się stanie z mediami publicznymi. – Dowiecie się państwo w odpowiednim czasie, w jaki sposób rozwiążemy skutecznie tę sprawę. Będzie ciekawie – wyjaśnił mu Tusk.
– Wie pan, już mam swoje lata. Jestem w tej polityce od stu lat, a ciągle się dziwię, kiedy słyszę funkcjonariuszy PiS-owskiej telewizji i ich sposób zadawania pytań. Nawet zachowania na konferencjach prasowych. Ja wciąż nie mogę uwierzyć, że coś takiego stało się z mediami publicznymi – kontynuował lider PO.
I dalej zwrócił się już bezpośrednio do Kłeczka: – Proszę wyjąć rękę (z kieszeni), jak pan do mnie mówi. I proszę odstąpić od mikrofonu. Panu już podziękujemy, panie redaktorze – dodał.