Brejza poprosił o zabezpieczenie kluczowego dowodu ws. Pegasusa. Szokujące, co odpisali mu śledczy
Nina Nowakowska
05 grudnia 2023, 14:58·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 05 grudnia 2023, 14:58
Według Prokuratury Okręgowej w Gdańsku płyta DVD, zawierająca dane z ataku Pegasusa na telefon polityka KO Krzysztofa Brejzy, została złamana, a jej odczyt nie był możliwy. Małżeństwo Brejzów poinformowało, że do zniszczenia kluczowego dowodu doszło tuż po tym, jak wystąpili do śledczych o zabezpieczenie nośników.
Reklama.
Reklama.
Autorzy reportażu "Operacja kryptonim 'Jaszczurka'" "Superwizjera" TVN nagłośnili nieznaną wcześniej analizę kanadyjskiego ośrodka Citizen Lab, który badał m.in. kwestię inwigilacji systemem Pegasusw Polsce. Chodzi o badania smartfona polityka Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy.
Pegasus wgrał ponad 800 MB danych do telefonu Brejzy
Z ustaleń Kanadyjczyków dowiadujemy się, że Pegasus może być używany nie tylko do śledzenia, ale również do wgrywania treści do telefonu i manipulowania korespondencją. Kanadyjskie laboratorium potwierdziło, że do telefonu członka opozycji wgrano ponad 800 MB danych.
Dowodem w tej sprawie mogła byćpłyta DVD z danymi z pierwszego ataku Pegasusa na telefon mężczyzny. Niestety, kiedy małżeństwo Brejzów wystąpiło o zabezpieczenie wszystkich nośników z danymi, które z ich urządzeń pobrał szpiegowski program, okazało się, że płyta jest pęknięta.
Stwierdzono bezpowrotne uszkodzenie płyty
Informacja o bezpowrotnym uszkodzeniu kluczowego dowodu pojawiła się 2 lutego 2022 roku. Wówczas bydgoska delegatura CBA zawiadomiła Michała Kierskiego (ówczesnego wiceszefa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku), że "w toku porządkowania akt głównych śledztwa" stwierdzono uszkodzenie płyty i brak możliwości jej odtworzenia.
Zdaniem żony Krzysztofa Brejzy, płyta była "unikalna", ponieważ zawierała "praktycznie cały obraz" inwigilowanego telefonu jej męża. Za jej pośrednictwem prawdopodobnie można było zatem ocenić, które materiały zostały do niego wgrane Pegasusem.
– Ta płyta była unikalna, bo na niej zapisano praktycznie cały obraz telefonu Krzysztofa, wszystkie informacje w nim z każdej aplikacji. Wtedy użyto programu Pegasus po raz pierwszy. Na tej płycie było zapisane pierwotne, oryginalne dane z telefonu – przekazała TVN24 Dorota Brejza.
Jak twierdzi małżeństwo, inne dostępne w sprawie nośniki mogą zawierać już zmienione dane, wgrane przez Pegasusa do urządzenia polityka KO, które później pokazywała TVP. Właśnie z tego powodu, w ocenie Brejzów, płyta była tak istotna. Podkreślają, że miały się na niej znajdować oryginalne, niezmienione treści z telefonu, które można byłoby porównać z tymi zmienionymi.
Wykluczono, że dowód został zniszczony celowo
Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku powiedziała dziennikarzom "Superwizjera", że w toku postępowania wykluczono możliwość umyślnego zniszczenia płyty.
– Postępowanie sprawdzające, przeprowadzone przez Prokuraturę Rejonową Gdańsk-Śródmieście, wykluczyło umyślne zniszczenie płyty DVD znajdujące się w aktach sprawy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Wobec tego zakończyło się decyzją o odmowie wszczęcia postępowania. Materiał zgromadzony na płycie znajdował się też na innym nośniku, a zatem nie doszło do jego utraty – podsumowała rzeczniczka.
Sprawę okoliczności zniszczenia płyty miało wyjaśnić specjalne wewnętrzne postępowanie, z którego wynika, że jeszcze 25 stycznia 2022 roku płyta była nienaruszona. Jak informuje tvn24.pl, dzień wcześniej tomy akt wraz z płytą, zostały przetransportowane samochodem z prokuratury w Gdańsku do CBA w Bydgoszczy. Następnie, zostały schowane w szafie, a ta zamknięta na kłódkę.
Wiadomo, że klucze do szafy posiadał dyrektor Sz. Mężczyzna przeszedł na emeryturę i zaczął pracę na dyrektorskim stanowisku w Orlenie. 2 lutego 2022 roku komplet kluczy trafił do nowej agentki, która prowadziła sprawę o kryptonimie "Jaszczurka". Tego dnia odkryto, że płyta jest złamana i nie nadaje się do ponownego odtworzenia.
Afera Pegasus a wybory parlamentarne w 2019 r.
To była jedna z najgłośniejszych afer ośmioletnich rządów Zjednoczonej Prawicy. Od zakupu nielegalnego szpiegowskiego oprogramowania upłynęło już sześć lat. Wszystko zaczęło się jesienią 2017 r., gdy CBA z pieniędzyFunduszu Sprawiedliwościkupiło narzędzie od izraelskiej spółki NSO Group.
Afera została ujawniona przez telewizję TVN r. Zdaniem Gazety Wyborczej, inwigilacja polityków opozycji przez PiS, w tym ówczesnego szefa sztabu Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy, mogła wpłynąć na wynik wyborów w 2019 r.
"W 2019 r. telefon polskiego senatora Krzysztofa Brejzy został zhakowany przy użyciu oprogramowania szpiegującego klasy wojskowej, kiedy prowadził on kampanię opozycji przeciwko prawicowemu populistycznemu rządowi w wyborach parlamentarnych , jak odkrył internetowy obserwator". – przekazała wówczas agencja AP.