Paweł Wojtunik zasugerował, że CBA mogła objąć kontrolą operacyjną polityków Trzeciej Drogi. Teraz Krzysztof Brejza powiedział o informacjach, według których kontrole operacyjne miałyby nasilić się po wyborach 15 października. – To jest układ paramafijny, który popełnił szereg różnego rodzaju przestępstw. To jest układ, który będzie rozliczony – powiedział.
– Czy prawdą jest, że podczas odprawy w Lucieniu dwa dni przed wyborami zapadły decyzje, dyspozycje, wydano zalecenia, aby w kontekście wyborów parlamentarnych masowo stosować kontrolę operacyjną wobec przedstawicieli ugrupowań opozycyjnych? – zapytał.
Wojtunik doprecyzował, że chodzi przede wszystkim o Trzecią Drogę. Co to oznacza? B. szef CBA zasugerował, że służby w takim wariancie mogłyby gromadzić materiały, którymi szantażowano by polityków PSL i Polski 2050.
Teraz, również w "Faktach po Faktach" głos zabrał Krzysztof Brejza, który był inwigilowany przy użyciu Pegasusa.
– Otrzymałem taką informację z jednego ze źródeł, to była informacja z bardzo poważnego źródła, która dotyczyła tego, że najwięcej podsłuchów może być uruchomionych paradoksalnie po utracie władzy przez PiS, utracie władzy po przegranych wyborach – powiedział senator, a zaraz poseł Koalicji Obywatelskiej.
– Będą podejmowane próby wyłudzania zgód (na podsłuch - red.) tak, żeby kontrolować większość, która ma tworzyć nowy rząd – dodał, po czym zapewnił, że mamy do czynienia z ludźmi, którzy "za chwilę poniosą odpowiedzialność karną".
– To jest układ paramafijny, który popełnił szereg różnego rodzaju przestępstw. To jest układ i w służbach, i w policji, i w prokuraturze, który będzie rozliczony, ale będzie rozliczony nie z zemsty. Będzie rozliczony dla uczciwości i sprawiedliwości – stwierdził.
– To politycy PiS-u rozkradają państwo, to politycy PiS-u nadużywali władzy i to oni teraz chronią ten paramafijny układ. Dlatego spokojnie poczekajmy do pierwszego posiedzenia Sejmu – podsumował.