nt_logo

Pracownicy TVP znaleźli sposób na ucieczkę przed nową władzą. To metoda stara jak świat

Dorota Kuźnik

09 grudnia 2023, 15:18 · 2 minuty czytania
Wszyscy doskonale wiedzą, że zmiany, które nadchodzą wraz z nowym rządem, w pierwszej kolejności mają dotknąć media publiczne. Donald Tusk i jego koalicjanci zapowiadali od dawna, że nie będzie miejsca na nie w aktualnym kształcie, co szczególnie tyczyło się TVP. Pokłosiem zapowiedzi były informacje o odejściach pracowników. Wypowiedzenia, to jednak tylko jedna z metod. Są też tacy, którzy znaleźli inny sposób, który pomoże im przetrwać dłużej.


Pracownicy TVP znaleźli sposób na ucieczkę przed nową władzą. To metoda stara jak świat

Dorota Kuźnik
09 grudnia 2023, 15:18 • 1 minuta czytania
Wszyscy doskonale wiedzą, że zmiany, które nadchodzą wraz z nowym rządem, w pierwszej kolejności mają dotknąć media publiczne. Donald Tusk i jego koalicjanci zapowiadali od dawna, że nie będzie miejsca na nie w aktualnym kształcie, co szczególnie tyczyło się TVP. Pokłosiem zapowiedzi były informacje o odejściach pracowników. Wypowiedzenia, to jednak tylko jedna z metod. Są też tacy, którzy znaleźli inny sposób, który pomoże im przetrwać dłużej.
Pracownicy TVP odchodzą na L4. Chcą uchronić się przed zmianą władzy Fot. ANDRZEJ IWANCZUK / REPORTER

Że praca w mediach jest stresogenna, nie trzeba przekonywać żadnego lekarza. To właśnie medycy mają pomagać pracownikom mediów publicznych w przetrwaniu najbardziej gorącego okresu zmian, które lada moment mają nadejść do ich redakcji.


Pracownicy TVP idą na L4

Portal WP pisze o "dziwnej chorobie", która ma "szerzyć się wśród kolejnych pracowników".

– To dolegliwość związana z powołaniem rządu Tuska. Zapada na nią coraz więcej osób – mówi jeden rozmówców Wirtualnej Polski, wskazując, że wielu pracowników odchodzi na zwolnienia lekarskie.

To metoda dość stara i jednocześnie o tyle skuteczna, że pracownika, który przebywa na zwolnieniu lekarskim, zgodnie z przepisami nie można zwolnić. To utrudnia takim osobom co prawda znalezienie nowej pracy, bo "blokuje je" L4 (zwykle po zwolnieniu mają także okres wypowiedzenia), natomiast jest gwarancją zachowania wynagrodzenia na poziomie 80 proc.

Coraz więcej pracowników odchodzi z TVP

Przejścia na zwolnienia mają być jednak sposobem "załatwienia sprawy" jedynie dla części pracowników. Pozostali w popłochu po prostu odchodzą. W gronie tym już znaleźli się Damian Diaz, Karol Jałtuszewski i Bartłomiej Graczak.

Nieoficjalnie wiadomo, że wypowiedzenia mieli już podpisać także szefowa "Wiadomości" Danuta Holecka oraz prowadzący programy i rozmowy polityczne Miłosz Kłeczek. Oboje zaprzeczyli doniesieniom, choć te w przypadku Holeckiej potwierdziło kilka niezależnych źródeł. Informację w tej sprawie podał także branżowy portal Wirtualnemedia.pl

Kłeczek również ma już mieć podpisane dokumenty, które świadczą o rezygnacji ze stanowiska, ale także nie potwierdził doniesień. Po pojawieniu się doniesień napisał na platformie X (dawniej Twitter) komunikat: "Jestem w biegu więc krótko. Zostaje do końca!!!"

Trudno wskazać, kiedy nadejdzie koniec, natomiast wiadomo już, że za zrobienie porządku w mediach publicznych ma być odpowiedzialny nowy minister kultury, którym Donald Tusk planuje mianować Bartłomieja Sienkiewicza. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że reforma Telewizji Polskiej i reszty mediów podlegających pod państwo, będzie jedynym zadaniem Sienkiewicza, które ma potrwać kilka miesięcy. Później ma on zostać zastąpiony na stanowisku szefa resortu kultury przez kogoś innego.