Piotr Zelt ("13 posterunek") skończył 55 lat.
Piotr Zelt ("13 posterunek") skończył 55 lat. Fot. Michał Żebrowski/ East News

Piotra Zelta większość widzów kojarzy jako "Arniego" z serialu "13 posterunek". Aktor właśnie skończył 55 lat. Zelt przez wiele lat mierzył się z depresją, przez to, co zrobiła jego ukochana.

REKLAMA

Piotr Zelt kończy 55 lat

Piotr Zelt ukończył Państwową Wyższą Szkołę Filmową, Telewizyjną i Teatralną im. Leona Schillera w Łodzi w 1992 roku. Jako aktor występował i występuje w filmie, telewizji oraz na deskach teatru.

"Ważne jest, żeby być zawodowcem w tym, co się robi. Nie jest istotne, czy to jest serial, teatr, film, powinno to być robione profesjonalnie, zarówno osoby, które zatrudniają, jak i ci zatrudniani powinni dochować wszelkich starań, żeby tak było" – mówił aktor w rozmowie z Newseria Lifestyle.

Zagrał w tak głośnych tytułach lat 90., jak "Trzy kolory: Biały" Krzysztofa Kieślowskiego oraz "Kiler" Juliusza Machulskiego. Widzowie najlepiej zapamiętali go jednak z roli "Arniego" z komediowego serialu "13 Posterunek". Jego bohater był rzecz jasna inspirowany Arnoldem Schwarzeneggerem.

Życie prywatne Piotra Zelta

Piotr Zelt był związany z Ewą Gawryluk przez siedem lat, a następnie pod koniec lat 90. wziął ślub Ewą Bujnowicz. Para doczekała się córeczki Nadii, jednak dwa lata po jej narodzinach Bujnowicz wniosła o rozwód. Powodem miał być romans aktora z łyżwiarką Agnieszką Dulej-Urbańską.

W trakcie rozwodu Zelt poznał modelkę i Miss Warszawy 2008 Monikę Ordowską, która była od niego młodsza o 21 lat. Para doczekała się w 2013 roku dziecka, a jakiś czas później aktor jej się oświadczył.

Zerwanie zaręczyn przebiegło w atmosferze skandalu, gdyż okazało się, że Ordowska ukrywała prawdę przed aktorem. Mianowicie okazało się, że naprawdę ojcem urodzonej przez nią dziewczynki jest model Rafał Sieradzki. Zelt strasznie przeżył tę osobistą tragedię, która odbiła się na jego zdrowiu.

"Potrzebowałem wsparcia specjalisty, żeby z tego wyjść, farmakologii. Nie chce ci się żyć po prostu. Nie masz ochoty na pracę, działanie, kontakt z ludźmi. Lekarz mi wytłumaczył, że z takimi stanami depresyjnymi człowiek sam sobie nie poradzi" – wyznał w programie "Bagaż osobisty".

Dziś 10 grudnia Zelt kończy 55 lat. W wywiadzie udzielonym z tej okazji przyznał, że najważniejszym wydarzeniem w jego życiu były narodziny córki Nadii.

"Dla mnie jako mężczyzny na pewno jednym z ważniejszych wydarzeń w życiu i największym szczęściem były narodziny córki. Nadia ma już 15 lat i jestem z niej bardzo dumny. Rośnie na wspaniałą kobietę. Dosłownie, bo ma 182 centymetry wzrostu" – powiedział w rozmowie z agencją AKPA.