Rozsądny samochód za rozsądną cenę
Rozsądny samochód za rozsądną cenę Skoda

Liderem rynku jest Škoda. Tymczasem Dacia właśnie zaprezentowała nowy, do bólu rozsądny samochód rodzinny. Na rynku powoli rozkwitają marki budżetowe, a najlepszą prognozą na to, że będzie na nie popyt jest nowy model Škody - Rapid.

REKLAMA
Nie, nie mam zamiaru pisać teraz o Škodzie Rapid - to tylko przykład i potwierdzenie tego, co nasz czeka. Škoda jako niekwestionowany lider rynku dobrze wie czego oczekują polscy klienci i natychmiast im to daje. Dostosowuje się w mgnieniu oka. A my chcemy samochodów tanich, prostych, niezawodnych i wyglądających dobrze, żeby sąsiad nie pomyślał sobie… Taki jest Rapid – typowo budżetowy. Podobno popyt na niego jest ogromny, a dopiero co zadebiutował.
Po zachłyśnięciu się nowoczesną motoryzacją i zachodnimi markami powoli mamy dosyć tych wszystkich technologii, które szybko kończą swój żywot. Jadąc przez kraj widać czasem samochody zaparkowane na poboczu, mrugające światłami awaryjnymi i stojących obok właścicieli próbujących złapać zasięg komórki. Nie są to wcale użytkownicy "kilkunastoletnich złomów" - cytując wypowiedzi urzędników, którzy na siłę chcą nam sprzedać nowe samochody. To właśnie nowe samochody najczęściej odmawiają współpracy gdy tylko przestanie działać jakiś nieistotny czujnik. To właśnie one przyprawiają o zawrót głowy właścicieli, którzy w serwisie dowiadują się, że ów nieistotny czujnik kosztuje dwa razy więcej niż rata kredytu na samochód. I co wtedy? Wtedy przypomina się, że stare było lepsze.
Ileż razy już to słyszałem… A to, że dieslem można było jeździć i jeździć, a to, że nawet jak szarpał to pojechał, jak strzelał, prychał to i tak można było wrócić do domu. A kto by kiedyś pomyślał o lawecie, o pomocy drogowej... Faktycznie, stare było lepsze. To jak z kobietą, którą poznajesz, idziesz z nią do łóżka, ale wcale nie masz zamiaru się z nią żenić. Inna może jest mniej pociągająca i nie masz o niej brudnych myśli, ale z pewnością jest to ta, z która spędziłbyś całe życie. Podobnie jest z samochodami, które po opuszczeniu salonu są fantastyczne, a po pierwszej wizycie w serwisie chciałoby się je pożegnać, mówiąc: nie dzwoń już do mnie.
logo
Samochód prosty i wydajny to idealna propozycja na polski rynek Dacia

Do czego dążę? Polacy, zwłaszcza ci dojrzalsi, mają już powoli dosyć chwilowych zauroczeń, które kosztują ich grubą kasę. Samochody używane również się kończą, bo i te przestają być atrakcyjne z punku widzenia kilkuletniej eksploatacji. Myślę, że czeka nas moda na proste, tanie i przede wszystkim nienowoczesne samochody, nienaszpikowane elektroniką i niezaskakujące czymkolwiek.
Škoda osiąga sukces za sukcesem. Dacia, rumuński, budżetowy odpowiednik Renault już ustawiła się na rynku z modelem Duster, który jest czymś pomiędzy modnym SUV-em a radziecką, używaną w czasach PRL-u przez leśników i straż graniczną Ladą Nivą. Model Lodgy, niektórym z Was znany z serialu Rodzinka.pl, jest prawdopodobnie najbardziej wydajnym (czyt. stosunek ceny do przestronności) samochodem oferowanym w Europie. Chevrolet ma się całkiem dobrze i proszę nie kojarzyć tej marki z takimi nazwami jak Camaro czy Corvette. Fiat niedawno postanowił stworzyć markę budżetową, co na dobrą sprawę brzmi dość dziwnie.
A najlepszą prognozą na to, co właśnie przeczytaliście jest Škoda Rapid, która została polską premierą motoryzacyjną roku w plebiscycie, w którym głos mają czytelnicy największych magazynów motoryzacyjnych w kraju. Gdy głosują czytelnicy, głosują potencjalni klienci.
Na trwających własnie Targach Motoryzacyjnych w Genewie zaprezentowano kolejna Dacię, ale tym razem wyglądającą naprawdę dobrze. Lepiej niż Rapid. Biorąc pod uwagę, że to duże, praktyczne kombi za rozsądne pieniądze, wydaje mi się, że niedługo Dacie, Škody, Chevrolety i Fiaty w wersjach budżetowych zdominują rynek.