Donald Tusk przyjechał do Brukseli na swój pierwszy szczyt w roli nowego premiera Polski. Jego obecność ucieszyła ewidentnie zarówno przywódców UE, jak i szefów innych państw. Widać to doskonale na transmisjach mediów z tego wydarzenia.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Przypomnijmy najpierw, że Donald Tusk na szczytach UE bywał już jako premier w latach 2007–2014. Potem był przewodniczącym Rady Europejskiej w latach 2014–2019. W sumie jest więc doskonale znany w Brukseli ponad dekadę.
Tusk na szczycie w Brukseli. Urządzono mu serdeczne powitanie
W tę środę wrócił tam jako nowy premier Polski po ośmiu latach rządów PiS, które obniżyły rangę Warszawy w UE.
Teraz obecność Tuska ucieszyły ewidentnie władze UE i pozostałych obecnych premierów. Na nagraniach widzimy, jak wylewnie gratulują mu powrotu do roli premiera Polski. Jedną z takich osób była przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Trwało to kilka minut, zanim rozpoczął się szczyt Unia Europejska-Bałkany Zachodnie. "Tusk jest u siebie", "Łzy płyną. Brak słów", "Polska wróciła do UE z dalekiej, samotnej podróży" – można przeczytać pod jednym z postów, który pokazuje powitanie Tuska.
Wystąpienie Tuska przed szczytem UE-Bałkany Zachodnie
Jak podkreślił, "sytuacja jest dziś gorsza, niż kiedy tu pracowałem". – Może pamiętacie, że miałem "obsesję" na punkcie Rosji. Dzisiaj nie mam jednak satysfakcji, że miałem rację. Moją rolą jest dziś wzmocnienie europejskiej determinacji – wskazał.
Mówił oczywiście również o toczącej się wojnie w Ukrainie. – Są państwa członkowskie, które trzeba przekonać, że wspieranie Ukrainy jest kluczowe dla całej Ukrainy – zauważył. I dodał: – Zmęczenie wojną w Ukrainie jest dla mnie nie do przyjęcia. Mówimy przecież o naszej przyszłości.
Poinformował jednocześnie, że będzie zaczynał od rozmów, tłumaczeń. – To trudna, rutynowa praca. Nie będzie cudów, dziś potrzebujemy wzmocnienia przekonania, że Ukraina może tę wojnę wygrać – uważa Tusk.
Nie mogło także zabraknąć kwestii funduszy KPO dla Polski. – Wszystko jest na dobrej drodze. Jedno jest pewne: wszystkie instytucje europejskie wiedzą, że w Polsce następuje renesans rządów prawa – przekazał Tusk. Jego zdaniem "wydaje się, że jesteśmy na ostatniej prostej". W piątek mamy się spodziewać, jak stwierdził nowy polski premier, "efektów na stole".
Polski premier weźmie w Brukseli ponadto udział w posiedzeniu Rady Europejskiej – odbędzie się ono 14 i 15 grudnia.
"Premier Donald Tusk weźmie udział w posiedzeniu Rady Europejskiej w Brukseli. Głównymi tematami dyskusji pomiędzy przywódcami europejskimi będą sprawy bezpieczeństwa, w tym m.in. dalsze wsparcie dla Ukrainy, bieżąca sytuacja na Bliskim Wschodzie, a także migracje" – podano w informacji KPRM przed tym szczytem.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.