
Święta to magiczny czas, który zwykle spędzamy pośród najbliższych nam osób w rodzinnych domach. O ile mieszkając w Polsce, dostanie się do rodziny jest stosunkowo łatwe, o tyle, jeśli mieszkamy za granicą, może być to nieco trudniejsze.
Mimo to, co roku tłumnie przylatujemy do Polski, by w rodzinnym gronie spędzić zarówno Boże Narodzenie, jak i Nowy Rok. Serwis eSky.pl przeprowadził analizę, na podstawie której sporządzono ranking, z których krajów na tegoroczne święta Polacy wracają najchętniej.
W tym roku najliczniejszą grupę rodaków, którzy wrócą do Polski na święta, stanowią Polacy zamieszkujący norweskie miasta. Co czwarta osoba rezerwująca podróż do Polski między 11 a 24 grudnia przyleci z takich miast jak Oslo, Bergen, Alesund, Trondheim i Stavanger.
Na drugim miejscu uplasowała się Polonia zamieszkująca Wielką Brytanię. Tam bilety były najchętniej kupowane z miast takich jak Londyn, Birmingham i Leeds. Polacy wybierający się stamtąd na święta, w kraju zamierzają zostać średnio przez 17 dni.
Podium zamykają Polacy mieszkający w Niderlandach. Wyloty najczęściej rezerwowane były z Eindhoven oraz Amsterdamu, a osoby, które z nich skorzystają, spędzą w Polsce około dwóch tygodni.
Deniz Rymkiewicz
Ekspert platformy podróży eSky.pl w komunikacie prasowym
Jak wskazuje analiza serwisu eSky.pl, najwięcej za podróż samolotem musieli zapłacić Polacy wracający z Niderlandów. Średnio było to 815 zł od osoby w jedną i 1 221 zł w obie strony. Ponad 200 zł mniej - 593 zł i 1 024 zł, kosztował przelot z Norwegii.
Trzecia najdroższa trasa to Wielka Brytania - Polska, gdzie cena biletu oscylowała w okolicach 511 zł za lot w jedną stronę i 1 000 zł tam i z powrotem.
Najwcześniej decyzję o swoich świątecznych podróżach do Polski podejmowali Polacy mieszkający w Szwecji, Niderlandach i Wielkiej Brytanii. Bilety kupowali aż z trzymiesięcznym wyprzedzeniem.