Reklama.
Szkoda że nagród "Węże" nie ma w polityce (dostają je najgorsze filmy). Wtedy można by ją przyznawać za na przykład najbardziej absurdalne oskarżenie. Takie jak to, które dziś postawił agent Tomek czyli poseł Tomasz Kaczmarek z PiS. Poseł podejrzewa, że Donald Tusk mógł chodzić (a może nadal chodzi) w kradzionych garniturach od Mirosława Drzewieckiego.