Od godziny 22:00 w TVP trwało specjalne pasmo na temat protestu. Około 100 posłów PiS zjawiło się w siedzibie głównej Telewizji Polskiej przy ul. Woronicza w Warszawie. Od 23:00 również na antenie TVP1 mogliśmy usłyszeć przekaz "w obronie wolnych mediów".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
We wtorek 19 grudnia TVP Info zmieniło tło "paska" i logo stacji na czarny. To na znak "zamachu na polskie media", którym politycy PiS uznali przegłosowanie przez Sejm uchwały dotyczącej mediów.
Przypomnijmy, że krótko po godz. 22:00 w Sejmie odbyło się kilka głosowań, przyjęto m.in. zgłoszoną przez posłów koalicji rządowej uchwałę ws. przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej.
W czasie głosowania zabrakło posłów PiS w Sejmie, więc w konsekwencji ws. uchwały o mediach publicznych i PAP oddało głos tylko 344 z 460 posłów. Polityków nie było w Sejmie, bo znajdowali się w siedzibie Telewizji Polskiej. W czasie głosowania w hallu siedziby głównej byli już Jarosław Kaczyński i szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Głosowanie oglądali na telewizorach.
Politycy PiS-u jasno podkreślają, że ich nocne pojawienie się w siedzibie Telewizji Polskiej było "protestem w obronie demokracji" obalanej właśnie według nich przez sejmową większość. Jasno wyłożył to Jarosław Kaczyński.
– Nasz protest to jest obrona demokracji, bo nie ma demokracji bez pluralizmu mediów i bez silnych mediów antyrządowych, a w Polsce to są media publiczne – powiedział we wtorek wieczorem przed siedzibą TVP przy ul. Woronicza w Warszawie.
Szczególnie kuriozalny w perspektywie ostatnich lat, w których TVP wyrosła na tubę propagandową partii rządzącej były słowa prezesa na temat tego, że w każdym demokratycznym kraju, potrzebne jest antyrządowe medium. "I takim jest TVP". Chaos w TVP panuje od kilku tygodni, pracownicy wiedzą, że to może być koniec ich kariery.
Selfie pracowników TVP z politykami "w obronie demokracji"
W siedzibie TVP wtorkowej nocy obecni byli oczywiście nie tylko politycy PiS-u, ale i pracownicy stacji. Twittera (X) zalała fala zdjęć, na których politycy i reporterzy pozują ze sobą, zapewniając o wzajemnym wsparciu i fotografie, które opatrzyli opisami na temat obrony demokracji i wolności mediów. Nie zabrakło nawet zdjęć z reżyserki TVP.
Małgorzata Gosiewska zrobiła sobie selfie z Miłoszem Kłeczkiem, które podpisała: "Bronimy niezależności polskiej telewizji #TVP #Woronicza17". Posłanka Anita Czerwińska zrobiła sobie zdjęcie z reporterem TVP Info Miłoszem Kłeczkiem.
Nie zabrakło na miejscu również Joanny Lichockiej, która była we wtorkowym wydaniu "Gościa Wiadomości". Po godz. 21:00 zamieściła na platformie X swoje zdjęcie zrobione w reżyserce w siedzibie Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.
Do siedziby TAI przyjechali też m.in. Mateusz Morawiecki, Waldemar Burda i Marcin Horała, którzy zrobili sobie zdjęcie z Michała Adamczykiem, Samuelem Pereirą i Marcinem Tulickim.