Najpierw burza po wywiadzie w "Dzień dobry TVN", a teraz takie wieści. Nad pozycją Jakuba Rzeźniczaka w klubie Kotwica Kołobrzeg zawisły czarne chmury. Portal meczyki.pl podaje, że pojawiły się zarzuty wobec wysokiej pensji piłkarza.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jakub Rzeźniczak nie cieszy się dobrą sławą. Jego kolejne wywiady wywołują coraz więcej kontrowersji. Piłkarz najpierw u Żurnalisty zasugerował, że Ewelina Taraszkiewicz, która jest matką jego córki, miała przespać się z nim dla pieniędzy.
Jego świeża rozmowa w "Dzień dobry TVN", która była zapowiadana jako "przyjemna i świąteczna", tylko go pogrążyła. Najwięcej emocji wywołały jego słowa o 6-letniej córce, z którą – jak sam przyznał – nie chce mieć kontaktu, bo "nie czuje więzi".
Rzeźniczak straci pracę?
Domniemane problemy w pracy Rzeźniczaka nie mają jednak powiązania z jego reputacją i głośnym wywiadem – tak przynajmniej donoszą meczyki.pl. Serwis dowiedział się, że piłkarz "jest bliski odejścia z klubu Kotwica Kołobrzeg".
Powodem ma być "zła relacja z prezesem klubu Adamem Dzikiem", któremu ma przeszkadzać "pensja środkowego obrońcy". Czytamy również, że w Kotwicy mają pojawiać się problemy z płynnościami finansowymi – ponoć zawodnicy mieli przed świętami nie dostać wypłat za listopad.
Z kolei portal sportowefakty.pl wskazuje, że pojawiło się podobno "niezadowolenie z formy 9-krotnego reprezentanta Polski (Jakuba Rzeźniczaka – przyp.red.), tym bardziej że jego miesięczne zarobki to ponad 30 tys. zł".
Co Rzeźniczak powiedział o córce w TVN?
W ostatnich dniach internet żyje tym, co wydarzyło się w "Dzień dobry TVN" z udziałem Jakuba Rzeźniczaka i jego żony Pauliny. Para oczekuje przyjścia na świat pierwszego wspólnego dziecka. Piłkarz ma już jednak córkę z romansu z Taraszkiewicz.
Zawodnik Kotwicy Kołobrzeg w pewnym momencie na wizji pokusił się o gorzką refleksję na temat relacji z małą Inez.
– Nie mam (z nią kontaktu), to jest moja decyzja. Nie chcę do tego wracać, powiedziałem już wszystko. Nie czuję więzi po tym wszystkim jak to się wydarzyło, jak to się stało. Chcę być szczery, nie chcę mydlić oczu. Były próby zbudowania tej więzi i te próby się nie udały i też myślę, że też takie próbowanie co chwilę tez jest złe dla Inez, a tak jest jasna sytuacja – powiedział.
– A chciałbyś, żeby twoje córki miały kontakt, żeby się poznały? 6-letnia Inez i córeczka, która będzie na świecie? – zapytał piłkarza prowadzący wywiad Mateusz Hładki. Odpowiedź sportowca zaskoczyła. – Na tę chwilę nie – odpowiedział wprost.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.