nt_logo

Jarosław Kaczyński nie może się pogodzić z utratą mediów. "Nie zgadzam się!"

Anna Dryjańska

22 grudnia 2023, 15:11 · 3 minuty czytania
W piątek po południu do siedziby Polskiej Agencji Prasowej przyszedł były wicepremier ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński razem z byłym premierem Mateuszem Morawieckim. Politycy PiS protestują przeciwko depisyzacji mediów, którą od kilku dni zajmuje się – zgodnie z obietnicą wyborczą – nowy rząd Koalicji 15 października. – Ja się nie zgadzam z samą ideą zmiany w mediach, a jeszcze bardziej nie zgadzam się z tymi metodami – powiedział w PAP Jarosław Kaczyński cytowany przez Onet.


Jarosław Kaczyński nie może się pogodzić z utratą mediów. "Nie zgadzam się!"

Anna Dryjańska
22 grudnia 2023, 15:11 • 1 minuta czytania
W piątek po południu do siedziby Polskiej Agencji Prasowej przyszedł były wicepremier ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński razem z byłym premierem Mateuszem Morawieckim. Politycy PiS protestują przeciwko depisyzacji mediów, którą od kilku dni zajmuje się – zgodnie z obietnicą wyborczą – nowy rząd Koalicji 15 października. – Ja się nie zgadzam z samą ideą zmiany w mediach, a jeszcze bardziej nie zgadzam się z tymi metodami – powiedział w PAP Jarosław Kaczyński cytowany przez Onet.
Poseł Jarosław Kaczyński z interwencją w siedzibie TVP. fot. Michal Zebrowski/East News

Od kilku dni w mediach publicznych następują duże zmiany. Nowy rząd Koalicji 15 października zmienił prezesów upartyjnionych przez PiS spółek: TVP, PAP i Polskiego Radia. Media kontrolowane przez byłą władzę były powszechnie oskarżane o uprawianie agresywnej propagandy na rzecz partii Jarosława Kaczyńskiego.


Przeczytaj też: Kogo z TVP zwolnili z Polskiego Radia? Te nazwiska znikają razem z PiS Jednak ostatnie ruchy ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza (KO), który na nowo układa media publiczne (zgodnie z jednym ze stu konkretów Koalicji Obywatelskiej), są kwestionowane nie tylko przez PiS, ale i część prawników, jako niezgodne z prawem. Inni eksperci tłumaczą, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami. W piątek w ramach protestu przeciw tym zmianom do PAP przyszedł prezes PiS. – Nie zgadzam z samą ideą zmiany w mediach, a jeszcze bardziej nie zgadzam się z tymi metodami – powiedział Jarosław Kaczyński dziennikarzom.

Zupełnie inne zdanie na ten temat mają dziennikarze PAP, którzy opublikowali swoje stanowisko wobec "kryzysu w agencji". Autorzy przekonują, że w ostatnich latach narzucono im polityczny nadzór. "Cenzura w PAP była faktem" – piszą odnosząc się do okresu rządów PiS.

Jako obecni i byli dziennikarze Polskiej Agencji Prasowej wyrażamy poparcie dla działań mających na celu przywrócenie normalności, czyli standardów profesjonalnego dziennikarstwa, od których Agencja  w ostatnich latach drastycznie się oddaliła.           Stanowisko pracowników PAP SA wobec kryzysu w Agencji (fragment)

"Będziesz siedział!". Kaczyński: Uważaj gówniarzu!

Depisyzacja mediów publicznych budzi duże emocje w obozie byłej władzy. Podczas jednej z wizyt w siedzibie TVP, Jarosław Kaczyński nie wytrzymał słysząc okrzyk "Będziesz siedział"! z ust jednego z protestujących przeciwko temu, co jego partia robiła z mediami przez ostatnie osiem lat.

– Uważaj gówniarzu, żebyś ty nie siedział! – odpowiedział Kaczyński.

Nerwowość widać także u innych polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy w czwartek w Sejmie zwyzywali dziennikarzy od "bandytów" i "świętych krów".

Korespondentki i korespondenci sejmowi, którym marszałek Sejmu Szymon Hołownia zniósł wprowadzone przez PiS ograniczenia w poruszaniu się po parlamencie, pytali posłów PiS, dlaczego nie głosują (opuszczali Wiejską, by przenieść się na protest do siedziby TVP). Zamiast merytorycznej odpowiedzi z ust polityków prawicy padły epitety.

Koniec "Wiadomości" i pasków grozy. Start serwisu "19:30"

Ostatnie "Wiadomości" TVP, słynące z napastliwej propagandy na rzecz PiS, ukazały się 19 grudnia, gdy na Woronicza zawitało nowe kierownictwo spółki. W czwartek 21 grudnia na antenie TVP w ich miejsce pojawił się serwis "19:30", który aspiruje do bezstronnego i rzetelnego przekazywania informacji widzom telewizji publicznej.

Zarówno w siedzibie TVP, PAP, jak i Polskiego Radia przeciwko zmianom rotacyjnie protestują politycy PiS (dziennikarze PAP w swoim stanowisku wyrazili sprzeciw wobec takich praktyk). Nowa ekipa tworząca serwis informacyjny TVP nadal nie ma dostępu do studia, w którym nagrywano "Wiadomości".

Czytaj także: https://natemat.pl/348177,ogladam-wiadomosci-bo-nie-stac-mnie-na-dopalacze-wywiad-z-autorem-strony