Marianna Schreiber po udziale w "Top model", epizodzie w polityce, szkoleniach w wojsku, wzięła się za udział we freak fightach. Niebawem stoczy swoją pierwszą walkę. Na ostatniej konferencji Clout MMA zaprezentowała się jako... królowa. Internauci ostro komentują jej występ.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Konferencje to nieodłączny element freak fightów. Zapowiadani uczestnicy mogą wówczas się skonfrontować. Niekiedy dochodzi na takich spotkaniach do kłótni. Zawodnicy w ten sposób budują tzw. atmosferę.
Podczas ostatniego panelu pojawiła się Marianna Schreiber, która już niebawem stanie w oktagonie. Choć nie ma na swoim koncie jeszcze żadnej walki, to już symbolicznie koronowała się królową.
Konferencja z udziałem Marianny Schreiber
Zwróciła się też do swoich fanów. Zaznaczyła, że nadal jest tą samą Marianną ze stałymi wartościami. Wymieniła rodzinę, Boga, honor, ojczyznę i wypowiedziała hasło: "Murem za polskim mundurem".
– To się nie zmieni niezależnie od tego, czy będę dzisiaj stała w bluzce w tęczowych kolorach, czy będę się biła z Moniką, czy będę robiła cokolwiek innego. To się nie zmieni, bo to się po prostu ma w sercu – mówiła.
Występ żony byłego ministra PiS Łukasza Schreibera wywołał wśród widzów skrajne emocje. "Nie do wiary, jak potrzebujesz atencji i wychwalania pod niebiosa"; "Trzeba mieć tupet"; "Jaka królowa, skoro jeszcze jednej walki nie stoczyłaś"; "Jak nisko trzeba upaść, aby mieć swoje 5 minut" – komentowali.
Przypomnijmy: o udziale celebrytki we freak fightachdowiedzieliśmy się w połowie grudnia. Federacja Clout MMA ogłosiła "jeden z najgłośniejszych debiutów tego roku". W oktagonie naprzeciwko siebie staną: Marianna Schreiber i dziennikarka Monika Laskowska. Starcie ma odbyć się na gali Clout MMA 3 w piątek 29 grudnia.
Uczestnictwo żony Łukasza Schreibera jest zaskakujące, bo jeszcze niedawno pisała ona do prezydenta Płocka, aby odwołał galę, na której miała zawalczyć mama Daniela Magicala i jego była dziewczyna Nikita. – Każdy z nas jest trochę hipokrytą. Nie ma ludzi, którzy nie zmieniają zdania – tłumaczyła później.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.