Jan Pietrzak odniósł się do swojej wypowiedzi w TV Republika, gdzie zasugerował, że imigranci mogliby być kwaterowani w "barakach w Auschwitz". Zdecydowane kroki po jego słowach zapowiedział już minister sprawiedliwości Adam Bodnar, oświadczenie wydało Muzeum Auschwitz i sprawę skomentował szef gabinetu Andrzeja Dudy. A co mówi satyryk? Zrzuca winę na... Niemcy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Nie milkną echa "okrutnego żartu", który Jan Pietrzak zaprezentował na antenie TV Republika. – Ja mam okrutny żart z tymi imigrantami. Że oni (Niemcy – red.) liczą na to, że Polacy są przygotowani, bo mamy baraki, mamy baraki dla imigrantów w Auschwitz, Majdanku, w Treblince, w Sztutowie, mamy dużo baraków zbudowanych tu przez Niemców – powiedział znany satyryk.
Jan Pietrzak wywołał skandal swoją wypowiedzią. Tak się tłumaczy
Komu jest do śmiechu po tym "żarcie", tego nie wiemy, ale nagranie programu z udziałem Pietrzaka zostało usunięte z konta TV Republika na YouTube.
Zdecydowane kroki podjął także minister sprawiedliwości. "Poprosiłem Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego o zajęcie się sprawą wypowiedzi Jana Pietrzaka na antenie TV Republika oraz o wszczęcie śledztwa" – przekazał na platformie X Adam Bodnar.
Swoją wypowiedź skomentował też sam Pietrzak. W rozmowie z portalem Gazeta.pl podkreślił, że nie opowiada się za umieszczaniem imigrantów na terenie dawnych obozów koncentracyjnych. Dodał jednak przy okazji, że chciał jedynie... skrytykować politykę prowadzoną przez Niemcy.
– To nie ja tak powiedziałem, tylko oni, organizatorzy (Niemcy – red.). Mówili, że będą przysyłać tu (imigrantów – red.) do obozów do Polski, bo nie wiedzieli, gdzie ich przechować. Przeczytałem to gdzieś, że są takie plany, że będą obozy dla tych migrantów, których trzeba przysłać do Polski. To był mój stosunek do tej informacji – powiedział satyryk.
Dodał też, że "nie rozumie tej burzy", a jego wypowiedź była drastyczna, ponieważ "Niemcy dopuszczają się drastycznych rzeczy".
– Skierowanie imigrantów, którzy jadą do nich, do innych państw, bez zgody tych imigrantów, a z woli Niemiec, jest przestępstwem. W traktatach nie ma takiego zapisu, że można ludzi przesiedlać, niezależnie od tego, gdzie chcą mieszkać. Ci imigranci jadą do Niemiec, a nie do Polski, a oni chcą ich przesiedlać. To jest przestępstwo Niemiec, zwróciłem na to uwagę, że Niemcy mają taki zwyczaj – skomentował.
"Moralne zepsucie" i komentarz z Pałacu Prezydenckiego
Na słowa Pietrzaka zareagował także Pałac Prezydencki. Marcin Mastalerek poinformował, że Andrzej Duda negatywnie ocenił słowa satyryka – Prezydentowi się te słowa nie podobały. Był nimi oburzony – powiedział na antenie TV Republika szef gabinetu Dudy.
Jego zdaniem słowa satyryka były "bezdennie głupie". Mastalerek skrytykował też reakcję Adama Bodnara. – Jeśli minister sprawiedliwości zajmuje się wypowiedzią satyryka, to się zaczynam zastanawiać, czy chodzi mu o słowa publicysty i satyryka, czy o gigantyczny sukces Telewizji Republika – ocenił.
I dodał: – Telewizja Republika jest po stronie wolności słowa, a pan minister Bodnar nie jest po stronie wolności słowa. To, że zostałem tu zaproszony i zapytany o tę sprawę, najlepiej pokazuje wolność słowa i dyskusji.
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, po skandalicznej wypowiedzi Pietrzaka w TV Republika komunikat wydało także Muzeum Auschwitz. "Tragedia Auschwitz pokazuje, do czego prowadzą idee nienawiści i pogardy wobec innego człowieka" – czytamy.
Jak podkreślono, "instrumentalizacja losów ludzi, którzy ginęli w niemieckich obozach, w nikczemnej retoryce antymigracyjnej to haniebny i zatrważający przejaw moralnego oraz intelektualnego zepsucia".