Britney Spears zdementowała medialne doniesienia, że popowe artystki Charli XCX i Julia Michaels mają napisać piosenki na jej nowy album. Zaznaczyła, że wcale nie zamierza nagrywać kolejnej płyty i kończy z muzycznym biznesem. To jednak nie oznacza, że zostawia za sobą muzykę.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
O tym, że Charli XCX i Julia Michaels zostały poproszone o napisanie nowych kawałków dla Britney Spears, pisały w sieci Page Six i The Sun. Z kolei anonimowy rozmówca powiedział w rozmowie z "Rolling Stone", że "management i A&R (dział artystyczny firmy fonograficznej, który zajmuje się odnajdowaniem artystów – red.) próbują obudzić w Britney ekscytację muzyką. Obecnie nic nie nagrywa, ale prezentowane są jej nowe piosenki".
Britney Spears kończy z muzyką. "Nigdy nie wrócę do przemysłu muzycznego"
Spears ostro zdementowała te doniesienia na swoim Instagramie. "Żeby było jasne większość tych newsów to bzdury. Cały czas (media) powtarzają, że zwracam się do przypadkowych ludzi, żeby nagrać nowy album... Nigdy nie wrócę do przemysłu muzycznego! – podkreśliła 42-letnia gwiazda.
Artystka wyjawiła przy okazji, że wciąż tworzy. W przeciągu ostatnich dwóch lat napisała ponad 20 piosenek dla innych artystów. "Kiedy piszę, piszę dla zabawy albo dla innych osób! (...) Jestem ghostwriterką (anonimowym autorem – red.) i naprawdę mnie to cieszy" – dodała. Oznacza to, że Spears prawdopodobnie używa pseudonimu, aby pisać utwory dla innych.
Dodajmy, że amerykańska gwiazda nie nagrała albumu od "Glory" w 2016 roku, który był jej dziewiątą płytą.Dlaczego? W swojej autobiografii z ubiegłego roku zatytułowanej "Kobieta, którą jestem" wyznała, że to wina kurateli, którą przez 13 lat sprawował nad nią ojciec (sąd zdjął ją dopiero w 2021 roku). "Muzyka była moim życiem, a kuratela ją zabiła" – napisała.
"Posuwanie naprzód mojej kariery muzycznej nie jest moim obecnie głównym celem. Przyszedł czas, aby nie być tym, kogo chcą inni ludzie; przyszedł czas, aby naprawdę odnaleźć siebie" – dodała w książce.
Przypomnijmy, że od 2020 roku Spears wypuściła jedynie pięć piosenek, z czego trzy "Mood Ring", "Swimming in the Stars" i "Matches" z Backstreet Boys pochodziły z jej ostatniego krążka. W 2022 roku nagrała hit "Hold Me Closer" ze swoim idolem Eltonem Johnem, a w roku ubiegłym – "Mind Your Business" z will.i.amem, z którym ma już na koncie łącznie cztery kawałki.
W swoim wpisie na Instagramie Britney Spears napisała również, że "ludzie mówią również, że jej książka była opublikowana bez jej zgody, nielegalnie". To nawiązanie do konspiracyjnych teorii, że artystka tak naprawdę wciąż jest pod kuratelą i nie może podejmować samodzielnych decyzji. Temu również zaprzeczyła i zaznaczyła, że to "dalekie od prawdy".
Britney Spears przed laty zaszła w ciążę z Justinem Timberlakiem. Dokonała aborcji
"Bardzo kochałam Justina. Zawsze liczyłam na to, że pewnego dnia założymy rodzinę, ale Justin zdecydowanie nie był zadowolony z ciąży. Powiedział, że nie byliśmy gotowi na dziecko w naszym życiu, że byliśmy zbyt młodzi" – czytamy. Ostatecznie para zdecydowała się na aborcję.
Britney Spears napisała, że gdyby to była wyłącznie jej decyzja, to "nigdy by tego nie zrobiła". "Jednak Justin był pewny tego, że nie chce zostać ojcem" – wspomina w książce. To wydarzenie opisała jako "jedno z najbardziej bolesnych doświadczeń w jej życiu".
Przypomnijmy, że Britney Spears i Justin Timberlake poznali się w dzieciństwie na planie programu telewizyjnego "Klub Myszki Miki". Piosenkarka miała wtedy 11 lat. Spotykali się przez około trzy lata, a ich związek był bardzo medialny: byli ulubieńcami Ameryki i gwizdami pop. Słynna para rozstała się w 2002 roku.
Po rozstaniu Justin Timberlake powiedział mediom, że "pie***ył Britney Spears", a potem napisał swoją hitową piosenkę "Cry Me a River" (wyszła w 2002 r.), w której sugerował, że go zdradzała. W odpowiedzi piosenkarka napisała balladę "Everytime". W dokumencie "Framing Britney Spears" z 2021 r. pokazano jak bardzo Spears była upokarzana w mediach po rozstaniu z Timberlakiem, m.in. ciągle pytano ją publicznie o jej dziewictwo.